Szanowni Państwo, Szanowny Panie Prezesie, Szanowny Panie Profesorze , chciałbym rozpocząć moje wystąpienie przede wszystkim od gratulacji dla Pana Profesora Marka Safiana, z okazji wręczenia zaszczytnego tytułu Honorowego Członka Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Chciałbym, przede wszystkim podziękować za zaproszenie. Myślę, że jest to dość precedensowe, że przedstawiciel władzy wykonawczej jest na zjeździe delegatów Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. Jakby na to nie patrzeć pomimo, tego że bywałem wcześniej na Państwa spotkaniach, teraz jestem w zupełnie innej roli życiowej , innej roli społecznej i politycznej. Jestem przedstawicielem tej – innej władzy, o której była mowa i o której jest mowa w art. 10 Konstytucji. Natomiast wiem, że wraz z zespołem w Ministerstwie Sprawiedliwości spoczywa na nas wielka odpowiedzialność jeśli chodzi o odzyskiwanie praworządności.
To hasło, odzyskiwania praworządności jest odmieniane przez różne przypadki i doskonale zdajemy sobie sprawę , że nie jest to łatwy proces. I nawet te dotychczasowe miesiące pokazały, że wcale to nie jest takie oczywiste i proste do zrobienia.
Dlatego chciałbym poświęcić moje wystąpienie temu, żebyśmy zastanowili się w jakim miejscu jesteśmy, jakie są ogólne plany, ale także jakie są główne wyzwania, dotyczące odzyskiwania praworządności.
Przede wszystkim wydaje mi się , że wszelkie dyskusje na ten temat powinny brać pod uwagę to co się działo przez osiem lat. Te osiem lat zmian polegały na niszczeniu funkcji organów konstytucyjnych, na tworzeniu sytuacji ograniczonego zaufania do państwa, w tym także obniżania efektywności funkcjonowania sądów oraz innych organów państwa. Cechą charakterystyczną tych ośmiu lat, było tworzenie takiego poczucia nieodpowiedzialności za dokonywane zmiany, w tym za nadużywanie władzy. Wreszcie te zmiany doprowadziły do kryzysu w relacjach z Unią Europejską oraz z organizacjami międzynarodowymi.
Myślę, że gdyby nie opór środowisk obywatelskich, w tym chciałbym podkreślić, przede wszystkim opór środowisk sędziowskich, to nie moglibyśmy mówić o tym, że mamy ten moment przełamania, mamy ten moment odzyskiwania demokracji, wychodzenia z kryzysu, w którym przez tyle lat się znajdowaliśmy. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim sędziom za to, że stawiali czynny opór. Za to, że wykorzystywali gwarancje konstytucyjne zabierania głosu, w sprawach publicznych, bo dzięki temu, było możliwe przeprowadzenie wyborów. Dzięki temu, możliwe było zwycięstwo Koalicji Demokratycznej 15 października.
Te wybory przyniosły oczywiście zmiany jeżeli chodzi o to, kto rządzi Polską. Natomiast one nie przyniosły jeszcze trwałego rezultatu, ze względu na to, że to jest większość parlamentarna, większość pozwalająca na uchwalanie ustaw ale niekoniecznie większość konstytucyjna. Na pewno nie większość konstytucyjna, która by pozwalała na dokonanie takich zmian, które byłyby możliwe do przeprowadzenia i doprowadziły do zlikwidowania różnych problemów.
To co jest charakterystyczne, po 13 grudnia, odkąd funkcjonuje nowy rząd, to jest to, że jego działania są determinowane umową koalicyjną. Co ma swoje wady ale też ma swoje zalety. Nie powinniśmy tracić z pola widzenia, że są inne czynniki dodatkowe, które wpływają na ogólną sytuacje w kraju i na świecie. Takim czynnikiem jest z pewnością wojna w Ukrainie. Ale także duże oczekiwanie ze strony społeczeństwa dotyczące zmian i rozwiązań w sferze która jest ideologicznie wrażliwa i która niestety budzi napięcia także w łonie samej koalicji rządzące. Myślę , że to co jest mimo wszystko istotne, w kontekście tych zmian dotyczących praworządności tych napięć nie ma. Kolejne działania, które są podejmowane i kolejne głosowania pokazują jednolite stanowisko, że przywracanie praworządności jest ważną częścią umowy koalicyjnej i że cały rząd jest absolutnie zainteresowany, żebyśmy przywrócili Polskę na mapę w pełni demokratycznych państw członkowskich Unii Europejskiej.
Myślę, że rozmawiając o kwestiach dotyczących praworządności, powiem rzeczy oczywiste ale są pewne bariery tych zmian. Jest to postawa Pana Prezydenta, który nie raz deklaruje duże przywiązanie do zmian , które zostały wprowadzone w Polsce w ciągu ostatnich lat. Zauważamy także rolę Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa w aktualnym składzie. Ale także role tych osób, które uzyskały nominacje na wyższe stanowiska, które stały się uczestnikami tych zmian w naszym systemie sądowniczym, w ciągu ostatnich kilku lat.
Wydaje mi się, że to czego brakuje czasami w polskiej debacie, to zastanowienie skąd się bierze ten opór. Bo myślę , że wszystkie osoby zgromadzone na tej sali są przekonane, że te zmiany muszą nastąpić. Ale jednocześnie jak spojrzymy poza naszą salę i poza środowisko zrzeszone wokół Iustitii i poza środowisko zrzeszone w organizacjach opozycji ulicznej, czy organizacjach obywatelskich walczących o praworządność pojawia się opór. I myślę , że to jest istotne żeby odpowiedzieć dlaczego. Myślę, że pierwszy powód jest taki, że są też w Polsce inne wizje i inne interpretacje Konstytucji i poszczególnych postanowień Konstytucji. Dość duże przywiązanie, choćby do tego co w ostatnich latach robił Trybunał Konstytucyjny.
Nie ukrywajmy, że też w środowisku prawniczym są osoby, które są do takich wizji i takich interpretacji przywiązane. Ale myślę, że główną przyczyną oporu jest po pierwsze oportunizm, połączony z ochroną własnych wyborów zawodowych, które zostały podjęte w ciągu ostatnich lat. Jeżeli ktoś się zdecydował na to, aby być sędzią z nominacji Krajowej Rady Sądownictwa po 2018 roku i miał wybór i jednak dokonał tego wyboru – żeby taką nominacje przyjąć, to ta osoba będzie z różnych powodów broniła tej decyzji a w związku z tym, będzie broniła też rozwiązań instytucjonalnych, które się z tym wiązały.
Drugi czynnik, o którym warto pamiętać to jest też kwestia takiego swoistego oportunizmu. Przecież ten system, tworzony od 2018 roku, miał trwać wiecznie , on się miał nie zmienić. Trybunał miał mieć rolę upolitycznionego organu. To miał być system, w którym te zmiany, nigdy nie nastąpią. W którym opozycja demokratyczna, nigdy nie będzie miała szansy wygrać. Skoro to się jednak wydarzyło, skoro jednak, ten głos społeczeństwa, które jest przywiązane do wartości demokratycznych, integracji europejskiej wybrzmiał i wygrał. Wybrzmiał najpierw poprzez wielkie demonstracje, poprzez masowy opór a wreszcie wybrzmiał przy urnie wyborczej. Nagle okazało się, że to jest zaskoczenie dla wielu osób, które z tego systemu, który był budowany pieczołowicie od 2018 roku skorzystało. Teraz są zaskoczeni, że zmiany w zakresie funkcjonowania sądownictwa postępują.
I wreszcie jeden z tych czynników który jest oporem przed zmianami to jest po prostu strach przed odpowiedzialnością. Odpowiedzialnością moralną, odpowiedzialnością dyscyplinarną, odpowiedzialnością karną, być może w niektórych sytuacjach. Odpowiedzialnością, przed opinią publiczną za to co się stało i za to, w czym niektóre osoby, w tym także sędziowie, przez tyle lat uczestniczyli .
I musimy te wszystkie okoliczności brać pod uwagę. Jeżeli bierzemy to pod uwagę i też obserwujemy bieżące wydarzenia, to dostrzegamy, że przeprowadzenie tych zmian nie jest tak wcale oczywiste i nie jest aż takie proste .
W ciągu tych kilku miesięcy, udało się przeprowadzić sporo zmian praktycznych, sporo zmian prawnych , które wpływają na to jak postrzegamy nasze państwo i w jaki sposób nasze państwo funkcjonuje.
Myślę, że takim ważnym czynnikiem jest Przystąpienie do Prokuratury Europejskiej, zmiana oblicza działalności Prokuratury . Zmiana sposobu wyborów prezesów polskich sądów.
Uznaliśmy od samego początku, że jeżeli kończą się kadencje, bądź są odwoływani prezesi sądów, to głos w kontekście wyborów nowych sędziów, powinni mieć przede wszystkim sędziowie. I to oni powinni wskazywać kandydatów, co zresztą się już teraz, każdego tygodnia dzieje. To jest powoływanie „rzeczników ad hoc”, którzy doprowadzili w dużej mierze, do zaprzestania procederu nękania, represjonowania sędziów stosujących prawo unijne. Czy wreszcie wybór nowego szefa Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Dokonany w sposób absolutnie transparentny, przejrzysty przez komisję, której przewodniczyła osoba, powszechnie szanowana w środowisku prawniczym czyli Pan profesor Mirosław Wyrzykowski.
To są te zmiany, które obserwujemy ich jest oczywiście więcej. One mają bardzo konkretny wpływ na to jakim powietrzem środowisko sędziowskie oddycha i w jaki sposób, może czuć się w swoich własnych sądach .
To nie jest koniec zmian, dalsze zmiany będą postępowały . Nie będziemy zwalniali tempa i będziemy te zmiany prowadzili. Natomiast oczywiście nie dokonamy trwałej zmiany, bez zmian ustawowych a może nawet też zmian konstytucyjnych.
W Brukseli przedstawiłem plan działania na rzecz przywracania praworządności. Ten plan jest po kolei realizowany. W tym tygodniu, zostanie prawdopodobnie przyjęta ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa przez Sejm. Później czeka nas jeszcze Senat. Bardzo dziękuję za zaangażowanie Państwa w wysłuchanie publiczne a także w konsultacje społeczne.
Nie muszę Państwa przekonywać dlaczego ustawa o KRS, jest tak ważna ale to jest tylko i wyłącznie cząstka zmian, bo też jest potrzebna, ustawa pomostowa dotycząca ustroju sądownictwa powszechnego, ustawa o Sądzie Najwyższym. Potrzebne jest rozdzielenie urzędu Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. A w tej drugiej fazie kompleksowe Prawo o prokuraturze kompleksowe Prawo o ustroju sądów powszechnych, reforma kompleksowa ustawy o Sądzie Najwyższym. Bardzo się cieszę , że udało się powołać Komisję Kodyfikacyjną Ustroju Sądownictwa i Prokuratury, której przewodniczącym został Pan profesor Krystian Markiewicz. Uważamy, że to będzie to miejsce, w którym będą się wykuwały te zmiany. Ale te zmiany, które właśnie będą akceptowane przez szeroko rozumiane środowisko sędziowskie. W tym także ta, chyba najtrudniejsza do przeprowadzenia zmiana ustawowa a mianowicie, zmiana dotycząca statusu sędziów, którzy zostali powołani czy awansowali na wyższe stanowiska po lutym 2018 roku. Uważam, że to jest ten temat, któremu musimy poświęcić dużo czasu, tak żeby z jednej strony, za jakiś czas, każdy sędzia, który w Polsce orzeka, miał pełny, prawowity mandat a z drugiej strony żebyśmy nie doprowadzili do zachwiania stabilności systemu prawnego. Żebyśmy nie doprowadzili do chaosu, którego Obywatele Rzeczypospolitej nam nie wybaczą.
Jeśli chodzi o kwestie, związane z tymi zmianami, które postępują, bardzo ważne i mi na tym zależy to nie jest tylko kwestia co zrobić ale też – jak zrobić. Kwestia stylu, kwestia formy jest równie, moim zdaniem istotna. Dlatego nie bez przyczyny na te wszystkie stanowiska, które są w dyspozycji Ministerstwa Sprawiedliwości, na które Ministerstwo Sprawiedliwości ma wpływ, staramy się i będziemy organizowali konkursy.
KSSiP jest tego pierwszym przykładem ale też Prokurator Europejski, Prokurator Krajowy, delegowani prokuratorzy europejscy . Nawet wczoraj podpisywałem zarządzenie o tym, że osoby delegowane do pracy w strukturach Rady Europy, też będą wybierane w drodze konkursu, uważam że tak powinno być. To jest jedyny sposób, żeby zapewnić jasne, przejrzyste funkcjonowanie państwa.
To sędziowie powinni decydować o sprawach, które ich dotyczą. Kwestia prezesów sądów jest tego najlepszym świadectwem. To sędziowie powinni decydować z kim pracują, i powinni wybrać primus inter pares, który będzie nimi zarządzał w kontekście funkcjonowania danego sądu. To jest także kwestia sposobu i formy stanowienia prawa.
Jeżeli Polska ma być poważnym państwem, to my nie możemy sobie pozwolić na to, że gdzieś w czeluściach ministerstwa czy nawet Komisji Kodyfikacyjnej przygotowywany jest jakiś projekt ustawy i nagle z dnia na dzień mamy grupę pięćdziesięciu czy setki oświeconych posłów, którzy po prostu całymi nocami pracowali i z dnia na dzień projekt ustawy trafia do parlamentu. Musimy być poważnym państwem. Jeżeli pewne rzeczy są wykuwane w rządzie, to powinny być projekty rządowe. Ale to z kolei, powoduje jednak, opóźnienie procesu legislacyjnego, sam proces konsultacji społecznych trwa trochę, sam proces debaty w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka czy w Komisjach Kodyfikacyjnych parlamentarnych, Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacji też może potrwać. Mieliśmy taką rozmowę, odnośnie wysłuchania publicznego w sprawie ustawy o KRS i uznaliśmy , że tak to jest standard. Jeżeli o ten standard walczyliśmy to teraz powinniśmy z tego skorzystać i nawet jeżeli to spowoduje pewne opóźnienie, jeśli chodzi o stanowienie prawa. Natomiast zakładam , że nam nie tylko chodzi o to, żeby prawo było dobre ale żeby charakteryzowało się najwyższym poziomem legitymizacji , uwiarygodnienia przez środowiska prawnicze.
Wreszcie ta zmiana w kontekście praworządności musi oznaczać także odbudowywanie zaufania do Unii Europejskiej i innych organizacji międzynarodowych. To jest truizm powiedzieć, że to zaufanie zostało podważone. Dlatego tak ważny jest stały dialog, który toczył się w kontekście, wykonania kamieni milowych z KPO. Tak samo teraz się toczy jeśli chodzi o zejście z procedury art. 7 i przedstawienia tego planu działania, dotyczącego praworządności, ponieważ od tego dialogu ale nie tylko dialogu, ale też konsekwentnego działania, zależy to, czy Polska jest traktowana jako wiarygodny partner. Temu też służy zmiana stanowisk w postępowaniach przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Nie było sensu utrzymywać te stanowiska, które były przyjęte przed 13 grudnia. Zmianę stanowiska trzeba przełożyć na papier w setkach postępowań. W kontekście samej sprawy Wałęsa przeciwko Polsce tj wyroku pilotażowego, to jest kilkaset spraw, które są zawieszone, w którym Ministerstwo Sprawiedliwości jest odpowiedzialne za przygotowanie odpowiednich stanowisk i współpracujemy w tym zakresie z MSZ.
To na czym mi też zależy, to jest pokazanie że my, nie tylko odpowiadamy na te kryzysy, które zostały spowodowane przez osiem lat ale też wychodzimy do przodu z nowymi inicjatywami np. podjąłem decyzje abyśmy przystąpili do ratyfikacji Protokołu numer 16 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, to jest Protokół, który pozwala na zadawanie próśb o opinie prawne przez najwyższe sądy krajowe. Myślę, że jest to nowoczesny instrument wzmacniający Europejski Trybunał Praw Człowieka i powinniśmy, z tego instrumentu korzystać. Poświęcam również czas, na kwestie odpowiedzialności za zbrodnie wojenne które są popełniane w Ukrainie oraz możliwości rozszerzania oddziaływania Polski na te kwestie.
Nie powinniśmy tracić z pola widzenia, tego wszystkiego co się dzieje wokół nas i tych zmian, które mogą służyć pokazaniu, że jesteśmy normalnym, przyzwoitym, cywilizowanym, państwem członkowskim Unii Europejskiej. Państwem, które dba o wartości multilateralizmu i o relacje bilateralne z poszczególnymi państwami i że wykorzystujemy te możliwości, które się dzieją. Żebyśmy, nie tylko się skupiali na odbudowywaniu praworządności ale też patrzyli, dwa kroki do przodu.
I wreszcie kwestia zmian dotyczących praworządności, to jest wykorzystywanie oraz być może budowanie mechanizmów odpowiedzialności. Myślę , że teraz jesteśmy już w tej fazie , że powoli przechodzimy już do mechanizmów odpowiedzialności dyscyplinarnej , odpowiedzialności karnej. Ale być może powinniśmy wrócić w którymś monecie do rozmowy czy nie powinniśmy stworzyć jakiegoś mechanizmu à la Komisja Prawdy. Takiego mechanizmu, który pozwoliłby aby osoby winne różnych nadużyć miały, gdzie się z tego wytłumaczyć. Miały gdzie poprosić o wybaczenie, miały gdzie przyznać się do popełnionych win. I to w sytuacji, kiedy być może, nie wszystkie te sprawy zaraz mieściłyby się w granicach odpowiedzialności dyscyplinarnej ale byłyby tak skomasowane i tak obszerne, że wymagałyby, jakiegoś szczególnego namysłu. Jestem sobie w stanie wyobrazić, że być może środowisko prawnicze , w którymś momencie powoła coś w rodzaju takiej komisji autorytetów prawniczych, mądrych ludzi. Ta komisja, byłaby odpowiedzialna za przygotowanie kompleksowego raportu na temat nadużyć. W ramach pracy takiej komisji, różne takie sprawy, które nie trafiają typowo w obręb zainteresowania dyscyplinarnego, moglibyśmy wytłumaczyć.
Te zmiany w Polsce, które się odbywają, mają charakter precedensowy. Precedensowe było to, że koalicja demokratyczna, wygrała wybory 15 października, niewiele osób dawało szansę że nastąpi proces pokojowego przekazania władzy. A jednak to się stało. Precedensowe jest także to, jak dokonujemy tej zmiany, tego powrotu na ścieżkę państwa praworządnego. Dlaczego to jest precedensowe? Ponieważ, nie mieliśmy przypadku na świecie, który by dotyczył kwestii różnych wad funkcjonowania systemu, na taką skalę. Nie mieliśmy wcześniej przypadku, który by dotyczył państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Obserwujemy różne procesy przemian, protestów na Węgrzech ale widzimy, że tam jest jeszcze daleko do tego, żeby zmiana, taka jak u nas, nastąpiła.
Precedensowe jest także to, że skala tych zmian, którą musimy przeprowadzić, jest także niespotykana. Niedawno wraz z Helsińską Fundacją Praw Człowieka i International IDEA, organizowaliśmy seminarium na temat w skrócie statusu neo – sędziów i co możemy z nimi zrobić. Rozmawialiśmy o przypadku Islandii . Państwo znają wyrok Ástráðsson przeciwko Islandii, który dotyczył wadliwej nominacji. Islandia sobie z tym poradziła. Tylko, że problem dotyczył czterech sędziów. I teraz sobie pomyślmy, jaki my mamy problem, z punktu widzenia systemu i wadliwych nominacji. Kiedy sięgniemy po orzecznictwo strasburskie, to są różne ciekawe rozwiązania, ale one dotyczą najczęściej sytuacji, czysto korupcyjnych i badania integralności sędziów pod tym kątem. U nas jesteśmy, na zupełnie innym poziomie dyskusji. Nie chodzi o kwestie korupcyjne, chodzi o kwestie instytucjonalnej wadliwości nominacji, bądź uczestnictwa pewnej grupy osób, w tym procesie psucia polskiego państwa i dokonania rozliczeń. Ale to jest zupełnie inna skala i zupełnie inny rodzaj zagadnień, z którymi musimy się mierzyć. Wierzę głęboko, że z tym sobie poradzimy. I temu służą takie spotkania i ogólna debata w środowisku prawniczym, żebyśmy sobie z tym poradzili.
To co nam bardzo pomaga, że my mamy jednak „latarnie morskie”, na których możemy się oprzeć. Te latarnie morskie, to jest nasz opór, nasz protest, przez tyle lat. I cały czas, bardzo konsekwentne powtarzanie, w licznych deklaracjach, stanowiskach, uchwałach, działaniach w jakie wartości wierzymy. Ale ten opór, był wzmacniany dzięki orzecznictwu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej , które w tym czasie wytworzyło taką wręcz „biblię” integracji europejskiej , jeżeli chodzi o rozumienie art. 2 oraz art. 19 Traktatu oraz orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, nie wspominając o standardach Komisji Weneckiej i OBWE czy innych organizacji międzynarodowych.
W tym momencie, jeżeli ktoś mówi, że nie mamy się na czym oprzeć, to my się opieramy na tym o co walczyliśmy oraz o na tym co zostało potwierdzone orzecznictwem TSUE oraz orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Jeżeli chodzi o przeprowadzenie procesu tranzycji, to my tworzymy nowy standard, to nam świat się przygląda, w jaki sposób to zrobimy, bo być może tego typu problemy będą występowały w innych państwach. Często spotykam się z pytaniami dziennikarzy z zagranicy: „jak chcecie to zrobić” , „cały świat na was patrzy”, „od was zależy, jaki ten standard będzie stworzony, jak on będzie wyglądał”.
Musimy cały czas pamiętać, w jakim kierunku podążamy i co jest naszym celem. Myślę, że wszyscy się tutaj zgodzimy, że naszym celem jest abyśmy mieli normalny, przewidywalny system wymiaru sprawiedliwości, dostosowany do XXI wieku. To właśnie nowoczesne sądownictwo czyli, że z jednej strony musimy uporządkować kwestie instytucjonalne ale z drugiej strony nie tracić czasu na budowanie efektywnego, sprawnego wymiaru sprawiedliwości
Tutaj bym zwrócił uwagę na kwestię relacji między sędziami a pracownikami sądów i przede wszystkim na status pracowników sądów, status asystentów, referendarzy. Nie możemy zapominać, że równie ważna jest ustawa o Statusie pracowników sądów i prokuratur . Sama ustawa oczywiście nie wystarczy, jeżeli w budżecie nie znajdą się pieniądze na ich odpowiednie, dostosowane do wymogów pracy oraz do jakości pracy wynagrodzenia .
Trzecia rzecz, o której chciałbym powiedzieć w kontekście wizji zmian, to że ta wizja powinna się charakteryzować nie koncentrowaniem władzy po stronie władzy wykonawczej, tylko wręcz przeciwnie. Musimy myśleć w takim kierunku, w jaki sposób to władza wykonawcza oddaje władzę innym rodzajom władzy, władzy sądowniczej. W jaki sposób wreszcie docelowo określimy te kwestie. Kwestia prezesów sądów to jest jedna rzecz ale tak naprawdę musimy w ramach tych zmian doprowadzić określenia tego modelowego rozwiązania, jeśli chodzi o nadzór administracyjny nad sądami powszechnymi. To rozwiązanie jakie jest obecnie, było przez lata dyskutowane, zostało też de facto, zatwierdzone w pewnym momencie przez Trybunał Konstytucyjny. Widzimy przecież doskonale, że nie jest to model optymalny. W kontekście sądów administracyjnych, sprawdza się inny model. Liczę, że będzie to jedna z głównych debat, które będą prowadzone na forum Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury.
Pamiętajmy, że te zmiany dotyczące sądownictwa muszą się wpisywać w szerszy kontekst. Ten szerszy kontekst, to jest edukacja prawa, edukacja konstytucyjna. Nie możemy zapomnieć, że ta nasza misja edukowania społeczeństwa nie skończyła się 15 października. Ona trwa dalej, teraz jesteśmy jeszcze bardziej nawet zobowiązani, żeby ją prowadzić. Tłumaczenie po co jest immunitet, to jest jedno z tych zadań, które muszą się odbyć w ramach edukacji konstytucyjnej, edukacji prawnej. Nie możemy tracić z pola widzenia, że te zmiany dotyczące sądownictwa wpisują się w szerszy kontekst zmian dotyczących prokuratury, funkcjonowania służb specjalnych i tworzenia nadzoru nad służbami specjalnymi. Czy wreszcie stworzenia profesjonalnej, niezależnej, stabilnej służby cywilnej. Wreszcie ten szerszy kontekst o którym mówimy to to, że wszystko co robimy musi służyć Obywatelom. I wszystko musi być nastawione na realizowanie ich dobra. Jeżeli przeprowadzamy te zmiany instytucjonalne, to musimy cały czas o tej efektywności sądów, stabilności systemu, tym zbliżaniu się do obywateli pamiętać.
Żyjemy w określonym otoczeniu, społeczno-polityczno-prawnym i jeżeli chcemy faktycznie naprawiać Polskę, to nie możemy tylko koncentrować się na kwestiach sądów ale patrzeć na znacznie szersze otoczenie, w którym sądy funkcjonują.
Na sam koniec chciałby Państwa zachęcić do jednej rzeczy. Za kilka tygodni będziemy świętowali dwudziestolecie członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Sędziowie przez ostatnie lata pokazali, że są najbardziej lojalnymi obywatelami Unii Europejskiej. Którzy, są w stanie zabiegać o to, że Polska powinna być wiarygodnym, porządnym państwem Unii Europejskiej. Marsz 100 Tóg, stał się symbolem dla całej Unii Europejskiej. A polski protest obywatelski, protest sędziów, stał się inspiracją, dlaczego warto i należy walczyć o wartości europejskie. To była nie tylko i wyłącznie kwestia walki o pryncypia ale to była walka pokoleniowa. Tego pokolenia, które doskonale pamiętało i pamięta na czym polegało przystąpienie Polski do Unii Europejskiej. Jaką to zmianę oznaczało dla nas, dwadzieścia lat temu, i dlaczego szczególnie teraz musimy zabiegać o to aby Polska dalej pozostała państwem członkowskim Unii Europejskiej . Chciałbym Państwa zachęcić do tego, aby debatując dzisiaj, przypomnieli być może w jakiejś uchwale, że polscy sędziowie walczyli nie tylko o swój status ale także o członkostwo Polski w Unii Europejskiej. Bardzo Państwu, za to dziękuję.
Fot. Michał Jędrzejowski