ZBUDUJ Z NAMI NOWOCZESNE SĄDOWNICTWO!

Opinia Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” w sprawie ustawy uchwalonej przez Sejm RP w dniu 28.03.2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych or

Warszawa, 30.03.2020 r.

 

Opinia Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” w sprawie ustawy uchwalonej przez Sejm RP w dniu 28.03.2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw

 

I. Uwagi ogólne

 

1. Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” podtrzymuje stanowisko z dnia 26.03.2020 r. dotyczące rządowych propozycji zmian w ustawie z 2.03.2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 oraz innych chorób zakaźnych.

2. Stowarzyszenie stanowczo sprzeciwia się wprowadzaniu pod pretekstem walki z epidemią koronawirusa zmian w prawie, które nie mają żadnego związku z obecnym zagrożeniem epidemicznym. Tryb wprowadzenia tych zmian, przy fatalnym poziomie legislacji, uniemożliwiają dokonanie rzetelnej, pogłębionej analizy uchwalonej ustawy. Niesie to olbrzymie ryzyko dla bezpieczeństwa obywateli i stabilności porządku prawnego. Nawet samo wychwycenie zagrożeń dla praw i wolności obywateli rozsianych wśród setek zmian wprowadzonych w ustawie z 28.03.2020 r. (dalej jako ustawa) jest utrudnione. Chodzi nie tylko o błędy i niedoróbki legislacyjne, których skutki mogą być obecnie trudne do przewodzenia. Istnieje obawa przemycania wśród licznych zmian i przepisów szczególnych, takich regulacji, które mogą zmierzać do naruszenia konstytucyjne i unijnego standardu ochrony praw człowieka i obywatela.

3. Należy ponownie podkreślić, że stan zagrożenia nie usprawiedliwia w najmniejszym stopniu rozwiązań nieracjonalnych, przynoszących więcej szkód niż pożytku, czy też obniżających standard transparentności działalności sądów w Polsce i osłabiających kontrolę społeczną wymiaru sprawiedliwości.

4. Ustawa wprowadza wiele istotnych zmian w zakresie postępowania cywilnego formalnie nie zmieniając Kodeksu postępowania cywilne. Tego rodzaju regulacje – choć czasami konieczne – powodują jednak dekompozycję systemu prawa cywilnego procesowego, powinny być zatem uchwalana szczególnie ostrożnie, starannie i tylko w niezbędnym zakresie.

5. W świetle uchwalonej ustawy zachowuje aktualność uwaga, że prawie wszystkie przyjęte regulacje dotyczące wymiaru sprawiedliwości skupiają się na działalności sądów na rozprawach i posiedzeniach jawnych. Tymczasem zdecydowana większość czynności (w szczególności w sprawach cywilnych) podejmowana jest na posiedzeniach niejawnych. Oznacza to, że projektowane rozwiązania w niewielkim stopniu wpłyną na ograniczenie działalności sądów, a zatem nie zostanie zrealizowany zasadniczy cel ustawy, jakim jest maksymalne ograniczenie sytuacji sprzyjających rozprzestrzenianiu się koronawirusa.

6. Jako jeden z najbardziej drastycznych przykładów złej legislacji należy wskazać art. 15zzr ust. 1 dodany do ustawy z dnia 2.03.2020 r., dotyczący wstrzymania biegu tzw. terminów materialnych. W uchwalonej ustawie, w początkowej części przepisu (przed wyliczeniem) brak wzmianki o przepisanych prawa cywilnego. Z literalnego brzmienia przepisy wynika, że chodzi jedynie o terminy materialne przewidziane w prawie administracyjnym. Tymczasem w art. 15zzr ust. 1 pkt 2 ustawy wskazano terminy zasiedzenia, przedawnienia i inne terminy, których niezachowanie powoduje wygaśnięcie lub zmianę praw rzeczowych oraz roszczeń i wierzytelności wynikających ze stosunków cywilnoprawnych, a także popadnięcie w opóźnienie. Jeśli się dodatkowo zestawi art. 15zzr ust. 1 z art. 15zzs ust. 1 i 2 ustawy, dotyczącym wstrzymania terminów procesowych, to widać wyraźnie, że regulacja zawarta w art. 15zzr ust. 1 ustawy jest niejasna, niespójna (wewnętrznie i systemowo) i będzie rodziła poważne wątpliwości interpretacyjne oraz ryzyko rozbieżnej praktyki. Przepis ten w obecnym kształcie nie nadaje się do stosowania. W zasadzie nie nadaje się do niczego, oprócz nauki studentów prawa, jak nie należy formułować przepisów. Wobec powyższego przepis ten powinien zostać wyeliminowany, jako niespełniający konstytucyjnego wymogu przyzwoitej legislacji.

7. W ustawie nie znalazł się przepis dotyczący nowego sposobu wnoszenia pism do sądów w przypadku zamknięcia placówek pocztowych. Stowarzyszenie poddało tę propozycję zasadniczej krytyce. Możliwość wniesienia pisma w formie zwykłego zdjęcia dołączonego do wiadomości e-mail, to tylko z pozoru proste rozwiązanie. W takim przypadku nie byłoby bezpiecznego wnoszenia korespondencji sądowej za pośrednictwem poczty elektronicznej. Taki sposób wnoszenia pism procesowych wywoływałby wątpliwości praktycznie w każdej sprawie, co skutkowałoby wezwaniami do uzupełnienia braków formalnych w trybie art. 130 k.p.c. i to w formie tradycyjnej (papierowej). Wątpliwości dotyczyłyby daty wniesienia pisma (data wysłania e-maila, data odebrania wiadomości elektronicznej przez sąd lub data wydrukowania tej wiadomości wraz z załącznikami). Wygenerowałoby to dodatkowe czynności sędziów, referendarzy, pracowników sądów i operatora pocztowego, a na końcu stron i ich pełnomocników. W konsekwencji doprowadziłoby do pogłębienia chaosu w sądach i stanu zagrożenia chorobą zakaźną, która paraliżuje nasz kraj. Zupełnie nie przemyślano skutków (procesowych oraz organizacyjnych) takiego rozwiązania. Sądy nie są przygotowane na zalew korespondencji elektronicznej. Dotyczy to zwłaszcza pojemności skrzynek e-mailowych. Zdarzają się pozwy mające kilkaset stron, do których dołączono nawet kilka tysięcy stron załączników. Ministerstwo Sprawiedliwości dramatycznie zaniedbało informatyzację sądów. Odrzuciło gotowe rozwiązania w zakresie doręczeń elektronicznych opracowane w 2015 r. przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Cywilnego. Zamiast pogłębionych analiz zaproponowano naprędce przygotowaną, prowizoryczną a przy tym rewolucyjną propozycję, która miałaby w dużej mierze charakter fasadowy.

8. W aktualnym stanie prawnym brak podstawy do wyposażenia Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego do wyznaczenia sądu do rozpoznawania spraw pilnych w przypadku całkowitego zaprzestania czynności przez wszystkie sądy powszechne lub wojskowe na obszarze apelacji z powodu COVID-19 (dodany art. 14a ust. 2 ustawy z 2.03.2020 r.)

9. Nie ma żadnych racjonalnych powodów, aby całkowicie znieść obowiązek sporządzenia rocznego sprawozdania z działalności sądów działających na obszarze apelacji i informacji rocznej o działalności sądów działających na obszarze apelacji za 2019 r. Argumenty przytoczone na poparcie tej propozycji zupełnie nie przekonują i ocierają się o obłudę. Jest to nie do pogodzenia z postulatem zwiększenia transparentności działalności sądów i kontroli społecznej nad sądownictwem. Społeczeństwo ma prawo wiedzieć, jak sądy, nad którymi nadzór administracyjny sprawuje Ministerstwo Sprawiedliwości, radzą sobie w czasie próby. Podejmowanie działań idących w przeciwnym kierunku i to pod osłoną rozwijającej się epidemii budzi zdecydowany sprzeciw. Dodany przez ustawę art. 31fz ustawy z 2.03.2020 r. powinien być zatem uchylony.

10. Ustawa wprowadza istotne zmiany w zakresie prawa karnego. W dalszej części zostały omówione zmiany w Kodeksie postępowania karnego, Kodeksie wykroczeń oraz w ustawie o Służbie Więziennej, które w ocenie Stowarzyszenia nie powinny się ostać z uwagi na fakt, że są albo zbędne, albo sprzeczne z Konstytucją i międzynarodowymi regulacjami dotyczącymi praw człowieka.   

 

II. Uwagi szczegółowe

 

A. Sprawy cywilne

 

11. Na aprobatę zasługuje rozwiązanie polegające na czasowym przekazywaniu zadań innemu sądowi, z tym zastrzeżeniem, że rozwiązanie to:

a) powinno dotyczyć nie tylko zadań sądu z zakresu wymiaru sprawiedliwości, ale również zadań o charakterze administracji sądowej, w tym z zakresu stosunków pracowniczych,

b) jeśli chodzi o postępowania sądowe, rozwiązanie to powinno objąć zarówno sprawy nowe, jak i sprawy pozostające w toku; należy przy tym możliwie elastycznie określić organ kompetentny do podjęcia decyzji o przekazaniu sprawy lub zadania, a ponadto uregulować tryb notyfikacji decyzji o przekazaniu (np. na określonej stronie internetowej).

W celu zapewnienia realizacji powyższego postulatu należałoby w art. 14a ustawy z 2.03.2020 r. dodać przepis o następującej treści: „Przekazanie sprawy następuje z chwilą wydania zarządzenia przez prezesa sądu wymienionego w art. 14a ust. 1-3. Postanowienia o przekazaniu sprawy nie wydaje się. Zarządzenie o wyznaczeniu sądu umieszcza się na stronie internetowej sądu, którego prezes wydał zarządzenie. Na zarządzenie zażalenie nie przysługuje”.

W treści dodanego art. 14a ust. 1 ustawy z 2.03.2020 r. pojawiła się omyłka redakcyjna mogąca powodować problemy interpretacyjne. Po słowach „COVID 19 prezes sądu apelacyjnego” a przed słowami „w stosunku do wojskowych sądów” należałoby dopisać słowa „w stosunku do sądów powszechnych, a”.

Z kolei w ust. 7 art. 14a ustawy z 2.03.2020 r. należałoby ograniczyć czasowo przekazanie spraw poprzez wskazanie, iż powyższe może nastąpić na okres nie dłuższy niż 30 dni, z możliwością przedłużenia na dalszy okres 30 dni.

12. Co do zaliczenia do spraw pilnych przesłuchania przez sąd osoby w trybie zabezpieczenia dowodu lub co do której zachodzi obawa, że nie będzie można jej przesłuchać na rozprawie należy wskazać na wprowadzoną niedawno możliwość składania zeznań w postępowaniu cywilnym na piśmie. Rodzi się pytanie, czy projektodawca zapomniał o tym rozwiązaniu (budzącym zresztą poważne wątpliwości w doktrynie prawa cywilnego procesowego)?

13. Należałoby rozważyć, czy z katalogu spraw pilnych nie wyłączyć spraw o umieszczenie osoby bez jej zgody w DPS lub udzielenie zezwolenia dla opiekuna prawnego w takich sprawach.

14. W stanowisku Stowarzyszenia dotyczącym projektu ustawy wskazano, że w projektowanym art. 15a ust. 1 należałoby wykreślić słowa „cywilnego i administracyjnego” i pozostawić wyłącznie sformułowanie „przepisami prawa” z ewentualnym dopiskiem „powszechnie obowiązującego” (użyte sformułowanie prawa cywilnego i administracyjnego może rodzić spory interpretacyjne co do tego, czy dotyczy ono również prawa rodzinnego i opiekuńczego oraz prawa pracy). W uchwalonym art. 15zzr ust. 1 ustawy z 2.03.2020 r. (zmiana numeracji w stosunku do projektu) przyjęto jeszcze gorsze rozwiązanie (co wskazano w uwagach ogólnych), eliminując mechanicznie słowa „cywilnego i”, bez modyfikacji dalszej części tego przepisu. W efekcie powstał „potworek legislacyjny”. Nie sposób dopatrzyć się w tym działaniu celowego zabiegu. Podejmowanie takich karkołomnych prób, opartych na fakcie, iż  niektóre sprawy o charakterze cywilnym należą do właściwości organów administracyjnych lub o mieszanym charakterze (w pewnych wypadkach czasowej; przykładem jest regulacja dotycząca opłat za użytkowanie wieczyste), byłoby nie do pogodzenia z regułami wykładni systemowej i prowadziłoby do olbrzymich rozbieżności w orzecznictwie. Także przy przyjęciu, że jest to tzw. norma pusta, nie powinna być ona utrzymana w systemie prawa.

15. Ustawowe uregulowanie katalogu spraw pilnych może prowadzić do problemów z dostosowaniem regulacji prawnej do dynamicznie zmieniającej się sytuacji zagrożenia zdrowia publicznego. Uelastycznieniem tej regulacji jest dodany art. 14a ust. 1 ustawy z 2.03.2020 r., zgodnie z którym prezes właściwego sądu może zarządzić rozpoznanie każdej sprawy jako pilnej, jeżeli jej nierozpoznanie mogłoby spowodować niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia ludzi lub zwierząt, poważną szkodę dla interesu społecznego, albo ze względu na grożącą niepowetowaną szkodę materialną, a także gdy wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości.

16. Stowarzyszenie wskazuje na konieczność wprowadzenia niezbędnych zmian w Regulaminie urzędowania sądów powszechnych na czas trwania stanu zagrożenia epidemicznego lub epidemii. Postulaty zmian są zgłaszane przez środowisko sędziowskie.

 

B. Sprawy karne

 

17. Stowarzyszenie zgłasza uwagi w zakresie katalogu spraw pilnych należących do właściwości wydziałów karnych. Sprawami pilnymi są m.in. sprawy:

– zażaleń na zastosowanie lub przedłużenie tymczasowego aresztowania;

– rozpoznawane w postępowaniu przyspieszonym;

– zagrożone przedawnieniem karalności czynu albo przedawnieniem wykonania kary.

18. Należy jednoznacznie krytycznie ocenić propozycję wzmocnienie pozycji prokuratury w postępowaniu dotyczącym przerwy w wykonaniu kary pozbawienia wolności (dodany art. 14c ust. 5 ustawy z 2.03.2020 r.). Przyjęcie, że sąd musi obligatoryjnie umorzyć postępowanie w przedmiocie udzielenia lub przedłużenia przerwy w razie sprzeciwu prokuratora, byłoby sprzeczne z systemowym statusem oskarżyciela publicznego i stanowiłoby ingerencję w sferę zastrzeżoną dla niezależnego sądu. Nie można się z takim rozwiązaniem zgodzić zwłaszcza wówczas, gdy decyzja prokuratora miałaby być całkowicie uznaniowa. Nie bez znaczenia jest także obecny stan prokuratury, na czele której stoi Minister Sprawiedliwości.

19. W art. 14 pkt 1 ustawy z 28.03.2020 r. wprowadzono nowy środek zapobiegawczy w postaci:

a. zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego na wskazaną odległość, zakazu kontaktów lub zakazu publikacji, w tym za pośrednictwem systemów informatycznych lub sieci telekomunikacyjnych treści godzących w prawnie chronione dobra pokrzywdzonego, będącego członkiem personelu medycznego, w związku z wykonywaniem przez niego czynności opieki medycznej lub osoby przybranej personelowi medycznemu do pomocy w związku z wykonywaniem tych czynności, wobec oskarżonego o popełnienie przestępstw na szkodę tych pokrzywdzonych (art. 267a k.p.k.);

20. Na wstępie konieczne jest podkreślenie, że środki zapobiegawcze, także te o charakterze nieizolacyjnym, ingerują bardzo głęboko w prawa człowieka określone w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych. Tego faktu nie zmienia okoliczność, że środki zapobiegawcze są usankcjonowane przepisani prawa. Prawa człowieka są prawami naturalnymi, przysługującymi każdemu człowiekowi z racji samego urodzenia i od momentu urodzenia. Mają pierwszeństwo przed prawem stanowionym i mają charakter trwały, co oznacza, że ani państwo nie może ich pozbawić, ani człowiek (obywatel) nie może się ich zrzec[1]. Art. 1 EKPC nakłada na państwo obowiązek zapewnienia każdemu człowiekowi praw i wolności przewidzianych w Konwencji. Ograniczenia praw człowieka są dopuszczalne, ale tylko na warunkach i w zakresie wyznaczonym przez przepis szczególny Konwencji, ponieważ zgodnie z art. 18 EKPC ograniczenia praw i wolności, na które zezwala Konwencja, nie mogą być stosowane w innych celach niż te, dla których je wprowadzono[2]. Dodatkowo wymaga podkreślenia, że środki zapobiegawcze są realną dolegliwością dla osoby chronionej konstytucyjną zasadą domniemania niewinności, zgodnie z którą każdego oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu (art. 42 ust. 3 Konstytucji RP), co zmusza do szczególnej ostrożności przy ich stosowaniu. Oczywiście domniemanie niewinności nie sprzeciwia się zastosowaniu środków zapobiegawczych, które w takim przypadku zostają limitowane z przyczyn pragmatycznych[3], jednak zakres tego ograniczenia, ze względu na rangę zasady domniemania niewinności, powinien być jak najwęższy. Ograniczenia w odniesieniu do środków zapobiegawczych dotyczą nie tylko organów stosujących prawo (sądów, prokuratora), mających powinność ochrony praw człowieka w procesie stosowania prawa. Również na ustawodawcy spoczywa obowiązek takiego ich ukształtowania, aby nie dochodziło do nadmiernej, arbitralnej ingerencji w prawa człowieka. Kształtowanie przez ustawodawcę przepisów prawa karnego procesowego w odniesieniu do środków przymusu nie może cechować dowolność, lecz muszą one pozostawać w ramach wyznaczonych przez  prawa człowieka. Chodzi przede wszystkim o prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego (art. 5 EKPC) w przypadku tymczasowego aresztowania, a także prawo do prywatności (art. 8 EKPC), prawo do własności (art. 1 Protokołu nr 1 do EKPC), prawo do swobodnego opuszczania kraju (art. 2 ust. 2 Protokołu nr 4 do EKPC) w przypadku środków zapobiegawczych o charakterze nieizolacyjnym.

            Środki zapobiegawcze ingerują również w prawa i wolności obywatelskie wymienione w Konstytucji RP. Z jednej strony chodzi o prawa i wolności o charakterze osobistym, których źródłem jest przyrodzona i niezbywalna godność jednostki (art. 30 Konstytucji RP), z drugiej o prawa ekonomiczne. Konstytucja RP chroni bowiem nietykalność osobistą i wolność osobistą (art. 41 ust. 1 Konstytucji); prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym (art. 47 Konstytucji); wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu (art. 52 ust. 1 Konstytucji RP); prawo do własności (art. 64 ust. 1 Konstytucji RP).

Art. 31 ust. 3 Konstytucji RP przewiduje, że ograniczenia w zakresie korzystania                   z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw. Wyznaczone przez Trybunał Konstytucyjny w uchwale z dnia 2 marca 1994 r.[4], kryteria legalności ograniczeń wolności                i praw obywatelskich nie ograniczają się do warunku, by miały one umocowanie w ustawie.  Ograniczenie takie musi być wyraźnie przewidziane w innych przepisach konstytucyjnych, albo konieczne jest wzajemne zharmonizowanie go z innymi zasadami, normami i wartościami konstytucyjnymi. Ponadto mogą być stosowane tylko wtedy, gdy jest to niezbędne, a ani pojedyncze ograniczenie, ani suma ograniczeń nie może naruszać istoty naruszanego prawa czy wolności. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego nadmierna, a więc bezprawna ingerencja w prawo do prywatności zachodzi wtedy, gdy zostały ustanowione ograniczenia przekraczające pewien stopień uciążliwości, zwłaszcza gdy naruszają proporcję między stopniem naruszenia uprawnień jednostki a rangą interesu publicznego, który w ten sposób podlega ochronie, jak również wtedy, gdy państwo nie tworzy skutecznych regulacji prawnych mających na celu ochronę obywateli przed bezprawnymi działaniami zarówno funkcjonariuszy publicznych, jak i innych osób[5]. Zarówno przepisy prawne, jak i praktyka muszą zapewniać jednostce gwarancje zabezpieczające przed nadużyciami[6], a „margines swobody państwa jest różny w zależności od rodzaju problemów oraz znaczenia wchodzących w grę interesów”[7].

            Powyższy wywód stanowi bazę do rozważań na temat uchwalonych przez ustawodawcę zmian Kodeksu postępowania karnego w zakresie, w jakim wprowadza nowy środek zapobiegawczy.

            21. Propozycja wprowadzenia art. 267a k.p.k. nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia. Analiza tego przepisu prowadzi do jednoznacznego wniosku, że nie jest to żaden nowy środek zapobiegawczy. W rzeczywistości jest to dozór Policji, o którym mowa  w art. 275 § 1 k.p.k. W projektowanym art. 267a § 1 doszło jedynie do kazuistycznego wyliczenia obowiązków, jakie mogą być nałożone na oskarżonego o przestępstwo popełnione w stosunku do członka personelu medycznego, w związku z wykonywaniem przez niego czynności opieki medycznej lub osoby przybranej personelowi medycznemu do pomocy w związku z wykonywaniem tych czynności. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na wskazaną odległość, zakaz kontaktów lub zakaz publikacji, w tym za pośrednictwem systemów informatycznych lub sieci telekomunikacyjnych treści godzących w prawnie chronione dobra pokrzywdzonego mogą być nakładane w ramach dozoru Policji w trybie art. 275 § 2 k.p.k. w stosunku do każdego oskarżonego, a nie tylko tego, który popełnił przestępstwo na szkodę personelu medycznego. Z tego też powodu, abstrahując od zupełnej bezcelowości wprowadzenia regulacji, o której mowa, nie znajduje uzasadnienia nadanie temu przepisowi numeracji 267a, zamiast bardziej prawidłowej 275b.

            Negatywnie należy odnieść się do niezdefiniowania pojęcia „personel medyczny”.

            Podzielić należy wyrażoną przez Rzecznika Praw Obywatelskich obawę, że nałożenie zakazu zbliżania się, w małych miejscowościach może w istocie oznaczać pozbawienie oskarżonego, a także członków jego najbliższej rodziny (np. pozostających na utrzymaniu dzieci) prawa do opieki medycznej, jeśli nie będzie mógł on skorzystać z usług innego lekarza, czy pielęgniarki.

            22. Absurdalne jest wprowadzenie do uchwalonego art. 267a § 2 uprawnienia do zastosowania zakazów określonych w § 1 łącznie z poręczeniem majątkowym. Żaden przepis Kodeksu postępowania karnego nie przewiduje ograniczenia w przedmiocie liczby środków zapobiegawczych orzekanych jednocześnie wobec jednego oskarżonego. Organ procesowy może zastosować łącznie kilka nieizolacyjnych środków zapobiegawczych (nie dotyczy to tymczasowego aresztowania), jeżeli jest to konieczne do zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania lub zapobieżenia popełnieniu nowego, ciężkiego przestępstwa.[8] Możliwe jest więc, a w praktyce dość często spotykane, łączne zastosowanie dozoru Policji i poręczenia majątkowego. Jedyna różnica w odniesieniu do przepisów dotychczas obowiązujących wiąże się ze wskazaniem podstaw orzeczenia przepadku poręczenia majątkowego. Zgodnie z art. 268 § 1 k.p.k. stanowiące przedmiot poręczenia wartości majątkowe lub zobowiązania ulegają przepadkowi albo ściągnięciu w razie ucieczki lub ukrycia się oskarżonego. W wypadku utrudniania w inny sposób postępowania karnego można orzec przepadek lub ściągnięcie tych wartości. Natomiast zgodnie z uchwalonym art. 267a § 2 stanowiące przedmiot poręczenia wartości majątkowe lub zobowiązania ulegają przepadkowi albo ściągnięciu również w razie niezastosowania się do zakazów o których mowa w § 1. Niepokój w szczególności budzi obligatoryjność orzeczenia przepadku.

            23. Nieuzasadnione jest wprowadzenie art. 267a § 4. Przepis ten absolutnie niczego nowego nie wnosi. Środki zapobiegawcze zawsze stosuje się  przy uwzględnieniu potrzeb w zakresie zabezpieczenia prawidłowego biegu postępowania karnego oraz zapewnienia odpowiedniej ochrony pokrzywdzonemu lub osobom dla niego najbliższym. Obowiązująca w polskim procesie karnym reguła niezbędności zezwala na użycie środka zapobiegawczego tylko w sytuacjach koniecznych i uzasadnionych, gdy w inny sposób nie jest możliwe zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania lub zapobieżenie popełnieniu nowego ciężkiego przestępstwa, jaki był zatem cel wprowadzenia tego przepisu, trudno stwierdzić.

24. Zupełnie nieprzemyślana jest propozycja art. 267a § 5, by przedłużenie stosowania zakazu na dalszy okres, przekraczający łącznie 6 miesięcy, w postępowaniu przygotowawczym mógł dokonać, na wniosek prokuratora, sąd rejonowy, w okręgu którego prowadzone jest postępowanie. Taka regulacja łamie ogólną zasadę, że środki zapobiegawcze można stosować aż do czasu rozpoczęcia wykonania kary, co zwalnia organ procesowy z konieczności wielokrotnego podejmowania decyzji o przedłużeniu środka zapobiegawczego, ale nie zwalnia z obowiązku stałej kontroli zasadności jego utrzymywania. W dodatku projektowany przepis tylko pośrednio wskazuje, że organ stosujący środek zapobiegawczy, o którym mowa, ma oznaczyć termin jego zastosowania. Tego rodzaju regulacja powinna expressis verbis znaleźć się w przepisie.

           

            25. Stowarzyszenie bardzo krytycznie ocenia pierwotny projekt wprowadzenia środka zapobiegawczego w postaci zakaz opuszczania lokalu (przepis ten został ostatecznie wycofany z projektu ustawy). Należy podkreślić, iż w istocie jest to zawoalowana forma tymczasowego aresztowania. Jak wskazał Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Buzadji v. Mołdowa, areszt domowy jest formą pozbawienia wolności, która podlega ochronie art. 5 EKPC,[9] a zatem nie ulega wątpliwości, że środek ten musi spełniać warunki identyczne jak w przypadku tymczasowego aresztowania.

Wyjątkowo negatywnie trzeba ocenić prawo prokuratora do zastosowania w postępowaniu przygotowawczym zakazu opuszczania lokalu. Proponowany środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania lokalu w świetle orzecznictwa ETPCZ należy traktować jako pozbawienia wolności równoważone tymczasowemu aresztowaniu. Chodzi bowiem o przebywanie na stałe w określonym miejscu. Standard konstytucyjny oraz konwencyjny wymaga natomiast, aby w kwestii pozbawienia wolności rozstrzygał zawsze niezawisły sąd, a nie prokurator. Analiza orzecznictwa ETPCZ wskazuje, że przy stosowaniu tego rodzaju środków bierze się pod uwagę dolegliwość oraz czas ich trwania, co poddaje projektowany przepis ocenie zgodności ze standardem art. 5 Konwencji. Pamiętać należy, iż w nieodległej przeszłości odebrano trwale prokuratorowi prawo do stosowania tymczasowego aresztowania, przekazując rozstrzyganie w tej kwestii sądom. Natomiast krótko po wejściu w życie Konwencji Polska przegrywała procesy przed Trybunałem w związku ze stosowaniem tzw. prokuratorskich aresztów. Skoro zakaz opuszczania lokalu jest środkiem, który musi spełniać identyczne kryteria stosowalności jak tymczasowe aresztowanie, to w żadnym razie nie może o tym decydować prokurator, który nie jest organem niezawisłym. Jedynym podmiotem uprawnionym do stosowania tego rodzaju środka powinien być sąd. Projektowany przepis naruszał art. 5 Europejskiej Konwencji, a przede wszystkim art. 41 Konstytucji.

Tym samym ustawodawca słusznie wycofał się z propozycji art. 274a k.p.k., natomiast niepokój musi budzić fakt, iż w demokratycznym państwie prawa takie rozwiązanie w ogóle było brane pod uwagę.

           

26. Ustawa wprowadza po art. 258 k.p.k. artykuł 258a w brzmieniu: „jeżeli oskarżony uniemożliwia lub utrudnia wykonywanie zastosowanego wobec niego środka zapobiegawczego lub umyślnie naruszył obowiązek lub zakaz związany ze stosowaniem takiego środka, sąd lub prokurator jest zobowiązany zastosować środek zapobiegawczy gwarantujący skuteczną realizację celów jego stosowania.”. Przepis ten niczego nowego nie wnosi. Celem stosowania środków zapobiegawczych wyznaczonym przez art. 249 § 1 k.p.k. jest zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania względnie zapobieżenie popełnieniu przez oskarżonego nowego ciężkiego przestępstwa, w związku z tym na prokuratorze w postępowaniu przygotowawczym i sądzie w postępowaniu jurysdykcyjnym spoczywa obowiązek adaptacji środka zapobiegawczego do potrzeb procesu karnego, aby cele te, przy respektowaniu praw człowieka oraz konstytucyjnych praw i wolności obywatelskich, były zrealizowane. Co więcej, na organach tych spoczywa obowiązek stałej kontroli wykonania środka zapobiegawczego, także z punktu widzenia jego adekwatności. Owszem, zdarzają się przypadki nieuwzględniania przez sąd wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec oskarżonego, który nie stosuje się do nałożonych na niego obowiązków wynikających z innych środków zapobiegawczych, nie dopatrując się wystarczających przesłanek do jego orzeczenia. Prokurator w efekcie mógł zaś tylko biernie znosić zachowanie oskarżonego, pozostając bezradni w obliczu zachowania podejrzanych niewypełniających nałożonych na nich obowiązków.[10] Takie sytuacje w żadnym razie nie uzasadniają wprowadzenia przepisu, o którym mowa. Problem leży bowiem w praktyce stosowania prawa, a nie w samych regulacjach Kodeksu postępowania karnego. Należy raczej podjąć działania służące poprawie praktyki stosowania środków zapobiegawczych. Jeśli prokurator lub sąd dostrzeże, że zastosowane środki są nieskuteczne, powinien zastosować inne, albo oprócz istniejącego środka orzec dodatkowe.

27. W uchwalonej ustawie przewidziano wprowadzenie do Kodeksu postępowania karnego art. 232b, który stanowi:

  • 1 W stanie zagrożenia epidemicznego lub stanie epidemii zajęte przedmioty mające znaczenie dla zdrowia lub bezpieczeństwa publicznego, można nieodpłatnie przekazać podmiotom leczniczym, Państwowej Straży Pożarnej, Siłom Zbrojnym Rzeczypospolitej Polskiej, Policji, Straży Granicznej oraz instytucjom państwowym i samorządowym. Art. 192 Kodeksu karnego wykonawczego stosuje się odpowiednio.
  • 2. Postanowienie o nieodpłatnym przekazaniu przedmiotów wydaje w postępowaniu przygotowawczym prokurator, a po wniesieniu aktu oskarżenia sąd właściwy do rozpoznania sprawy.
  • 3. Na postanowienie, o którym mowa w ust. 2, przysługuje zażalenie. Wniesienie zażalenia nie wstrzymuje wykonania zaskarżonego postanowienia.

            Ocena powyższego unormowania możliwa jest przy uwzględnieniu charakteru prawnego prawa własności. W pierwszym rzędzie należy przypomnieć, że prawo własności stanowi jedno z praw i wolności podlegających ochronie międzynarodowej na mocy Protokołu Nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności przyjętego w Paryżu w dnia 20 marca 1952 r. Art. 1 Protokołu określa, że każda osoba fizyczna i prawna ma prawo do poszanowania swego mienia. Nikt nie może być pozbawiony swojej własności, chyba że w interesie publicznym i na warunkach przewidzianych przez ustawę oraz zgodnie z ogólnymi zasadami prawa międzynarodowego. Nie narusza to prawa państwa do stosowania takich ustaw, jakie uzna za konieczne do uregulowania sposobu korzystania z własności zgodnie z interesem powszechnym lub w celu zabezpieczenia uiszczania podatków bądź innych należności lub kar pieniężnych.

Z regulacji tej wynika zatem, że prawo własności jest prawem naturalnym, mającym pierwszeństwo przed prawem stanowionym i jako takie podlega szczególnej ochronie. Znaczenie tego prawa zaakcentował Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Marckx przeciwko Belgii, podkreślając wagę ochrony praw nabytych służącej pewności prawnej, która jest wartością leżącą u podstaw Konwencji.[11]

            Jakkolwiek art. 1 Protokołu Nr 1 przewiduje ograniczenia ochrony mienia, wprowadzając uprawnienie państwa do regulacji w prawie krajowym zarówno możliwość pozbawienia jednostki mienia, jak i zasady korzystania z tego mienia zgodnie z interesem powszechnym, ograniczenia takie nie mogą w żadnym razie być wprowadzane w sposób dowolny. Jak wskazuje M.A. Nowicki konkretne sposoby ingerencji w prawo do poszanowania mienia należy interpretować z uwzględnieniem zasady poszanowania mienia, która ma charakter ogólny[12], co oznacza, że każde ograniczenie lub pozbawienie tego prawa musi być traktowane jako ściśle reglamentowany wyjątej. Każde pozbawienie własności, a także uregulowanie korzystania z niej, musi więc realizować uprawniony cel, wynikający z zasady uprawnionego celu w interesie publicznym (powszechnym). Działanie takie musi być proporcjonalne.[13]

            Z kolei art. 64 ust. 1 Konstytucji RP gwarantuje każdemu prawo do własności jako prawo o charakterze ekonomicznym. Zgodnie z art. 64 ust. 3 Konstytucji własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności. Jako komplementarna do tych uregulowań jest norma wskazana w art. 46 Konstytucji, zgodnie z którą przepadek rzeczy może nastąpić tylko w przypadkach określonych w ustawie i tylko na podstawie prawomocnego orzeczenia sądu. Jak się podnosi w doktrynie prawa konstytucyjnego, pozbawienie własności rzeczy, nawet w tak szczególnej sytuacji, jaką jest „przepadek rzeczy”, obwarowane jest bardzo ostrymi regulacjami, co wynika z faktu, że  nienaruszalność własności pozostaje podstawową zasadą konstytucyjną.[14]

            Ocena proponowanych zmian Kodeksu postępowania karnego prowadzi do wniosku, że co do zasady, wprowadzenie możliwości orzeczenia przepadku rzeczy (określanego mianem nieodpłatnego przekazania) jest dopuszczalne. Została w projektowanym przepisie określona sytuacja, w której dopuszczalny jest przepadek (stan zagrożenia epidemicznego, stan epidemii), a także  rodzaj przedmiotów ulegających przepadkowi (mających znaczenie dla zdrowia lub bezpieczeństwa publicznego). Pozostaje ta regulacja w zgodności z art. 1 Protokołu Nr 1 do EKPC oraz z art. 64 Konstytucji RP. Pewne wątpliwości może jednak budzić zbyt szerokie zakreślenie podmiotów, na których rzecz jest dokonywany przepadek, zwłaszcza niedookreślenie „instytucji państwowych i samorządowych”. Zasadne byłoby zawężenie tej kategorii, w celu uniknięcia arbitralności.

           Zdecydowany sprzeciw, ze względu na jego niekonstytucyjność, wywołuje przepis art. 232b § 2 zgodnie z którym, postanowienie o nieodpłatnym przekazaniu przedmiotów wydaje w postępowaniu przygotowawczym prokurator, a po wniesieniu aktu oskarżenia sąd właściwy do rozpoznania sprawy. Przepis ten jest ewidentnie sprzeczny z art. 46 Konstytucji RP, który jednoznacznie zezwala na orzeczenie przepadku wyłącznie na mocy orzeczenia sądu. Prokurator nie może takiej czynności dokonywać. Wniosek taki wynika z faktu, że pomiędzy przepadkiem rzeczy, o którym mowa w art. 46 Konstytucji RP oraz nieodpłatnym przekazaniem przedmiotów wskazanym w projektowanym art. 232b  k.p.k. istnieje materialna (znaczeniowa) tożsamość. Przepadek przedmiotu jest niczym innym jak nieodpłatnym odebraniem rzeczy właścicielowi (innemu uprawnionemu podmiotowi) i dalszym rozporządzeniem tym przedmiotem, w przypadku art. 232b, jest to przekazanie go placówce leczniczej, jednostce Sił Zbrojnych itp. Faktu tożsamości pomiędzy przepadkiem i nieodpłatnym przekazaniem nie zmienia okoliczność, że do nieodpłatnego przekazania ma mieć odpowiednie zastosowanie art. 192 k.k.w., zgodnie z którym w razie uchylenia orzeczenia o przepadku, jego darowania lub zwolnienia rzeczy w wyniku wniesionego powództwa składniki mienia przejęte w trakcie wykonania przepadku zwraca się uprawnionemu. W razie niemożności zwrotu Skarb Państwa odpowiada za szkodę, którą poniósł uprawniony. Wprowadzenie takiego unormowania jest oczywiste, jeśli się zważy, że przepadek jest środkiem orzekanym wobec oskarżonego i odnosi się między innymi do przedmiotów pochodzących bezpośrednio z przestępstwa (art. 44 § 1 k.k.), oraz tych, które służyły lub były przeznaczone do jego popełnienia (art. 44 § 2 k.k.). Tymczasem nieodpłatne przekazanie przedmiotu odnosi się do przedmiotów pozostających w posiadaniu osób, o których mowa w art. 217 k.p.k., a przepis ten nie ogranicza się wyłącznie do oskarżonych.

            Podsumowując, należy rekomendować zarówno ograniczenie kategorii podmiotów, na rzecz których dopuszczalne jest nieodpłatne przekazania przedmiotu, przez zawężenie zbyt ogólnie sformułowanej kategorii „instytucje państwowe i samorządowe”, jak i pozostawienie decyzji o nieodpłatnym przekazaniu przedmiotu wyłącznie do kompetencji sądu, także w postępowaniu przygotowawczym. Mógłby to być sąd właściwy do rozpoznania sprawy, albo sąd rejonowy właściwy ze względu na siedzibę podmiotu, któremu przedmiot ma być przekazany.

            28. Podsumowując powyższe wywody, generalnie negatywnie oceniamy uchwalone zmiany Kodeksu postępowania karnego. Art. 267a jest niczym innym jak kazuistycznym wyliczeniem obowiązków, które mogą być na oskarżonego nałożone w równym stopniu w ramach orzeczonego dozoru Policji czy warunkowego dozoru Policji. Można powiedzieć, że wprowadzenie tego przepisu jest pozorowanym działaniem na rzecz zwalczania zagrożenia epidemicznego. W dodatku jest błędnie usystematyzowany, powinien nosić numerację 275b. Art. 258a absolutnie nic nie wnosi do dotychczasowych unormowań dotyczących stosowania środków zapobiegawczych. I tak one obowiązują na mocy pozostałych przepisów rozdziału 28 k.p.k. Natomiast art. 232b w zakresie, w jakim przewiduje możliwość orzeczenia przepadku przez prokuratora jest przepisem sprzecznym z art. 46 Konstytucji RP.

                     

29. Projekt w art. 2 przewiduje zmianę w ustawie Kodeks wykroczeń, polegającą na dodaniu art. 65a w następującym brzmieniu:

„Art. 65a. Kto umyślnie, nie stosując się do wydawanych przez funkcjonariusza Policji lub Straży Granicznej, na podstawie prawa, poleceń określonego zachowania się, uniemożliwia lub istotnie utrudnia wykonanie czynności służbowych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.”

Uchwalone rozwiązania przewidują dodanie nowego typu wykroczenia: niestosowania się do poleceń funkcjonariusza Policji lub funkcjonariusza Straży Granicznej. Wykroczenie to ma być powszechnym, popełnionym w zamiarze bezpośrednim lub ewentualnym. Strona przedmiotowa wykroczenia sprowadza się do każdego niestosowania się do wydawanych na podstawie prawa poleceń funkcjonariuszy Policji lub Straży Granicznej – od najprostszych, wzywających np. do zatrzymania się, do bardziej złożonych, polegających np. na udaniu się w określone miejsce. Miałoby to być wykroczenie skutkowe – skutkiem zachowania sprawcy jest uniemożliwienie lub istotne utrudnienie wykonania czynności służbowej (np. wylegitymowania danej osoby, czy też zabezpieczenia określonego miejsca). Byłoby to zarazem wykroczenie jednochwilowe – popełnione już w momencie, w którym sprawca świadomie nie stosuje się do danego polecenia, a jednocześnie uświadamia sobie skutek, jaki swoim zachowaniem wywoła.

          Ustawowe granice zagrożenie karą za przedmiotowe wykroczenie należą do jednych z surowszych w Kodeksie wykroczeń, ale nie najsurowszych (zob. art. 87 § 1 k.w.) – nie tylko z uwagi na rodzaj i wysokość kar, ale i z uwagi na fakt, że ustawodawca nie przewiduje tu środków karnych.

          W uzasadnieniu projektu wskazano krótko, że proponowane rozwiązanie „jest kluczowe z punktu widzenia zapewnienia skuteczności działań tych formacji zarówno podczas zagrożenia epidemicznego, jak również przy realizacji typowych zadań ustawowych”, a dalej, że propozycja ta „służy przede wszystkim zapewnieniu właściwego przebiegu interwencji podejmowanych przez funkcjonariuszy wymienionych formacji. Zmierza ona do urzeczywistnienia przysługującego funkcjonariuszom Policji i Straży Granicznej prawa do wydawania poleceń, które to prawo zostało sformułowane wprost w przepisach art. 15 ust. 1 pkt 10 ustawy o Policji oraz art. 11 ust. 1 pkt 14 ustawy o Straży Granicznej”.

          Oceny projektowanych zmian należałoby dokonać, w szczególności z perspektywy: 1) sposobu uregulowania nowych instytucji oraz 2) konieczności wprowadzenia zmian.

          Zaznaczyć wypada, że uchwalony przepis art. 65a k.w. nie realizuje wymogu określoności czynu, bowiem znamiona wykroczenia zostały wskazane w sposób de facto otwarty, bowiem zakres zachowań, mogących realizować znamiona strony przedmiotowej wyznaczany będzie w każdym przypadku indywidualnie poprzez poszczególnych funkcjonariuszy wydających polecenia określonego zachowania się. W konsekwencji obywatel nie jest w stanie określić, jaki jest zakres normy i postępować w sposób zgodny z prawem. Dowolność interpretacji znamion tego wykroczenia przy jednoczesnej nieprecyzyjności „poleceń” możliwych do wydania przez funkcjonariuszy wskazanych w przepisie służb, sprawia że proponowane rozwiązanie nie czyni zadość zasadom prawidłowej legislacji i należytej określoności czynu zabronionego pod groźbą kary. Przypomnieć należy, że podstawowe znamiona czynu zabronionego muszą zostać określone w ustawie w sposób odpowiadający pewnym minimalnym wymogom precyzji, tak aby adresat normy prawnej mógł zorientować na podstawie samej tylko ustawy co do zasadniczej treści ustanowionego zakazu (zasada określoności regulacji z zakresu prawa represyjnego). Trybunał Konstytucyjny dopuszcza posługiwanie się techniką blankietu zupełnego, gdy ustawa odsyła do przepisów ustanowionych przez organy posiadające demokratyczną legitymacje opartą na powszechnych i bezpośrednich wyborach (por. wyrok TK z dnia 8 lipca 2003 r., P 10/02, OTK-A 2003, z. 6, poz. 62). Wydaje się, że tych wymogów projektowany przepis nie spełnia.

Jednocześnie nie można zapominać, że Policja dysponuje skutecznymi środkami egzekwowania swoich poleceń bez konieczności sięgania po represje natury karnej, chociażby w formie odpowiedzialności za wykroczenie niezastosowania się do ogólnikowo sformułowanego „polecenia określonego zachowania się”, zwłaszcza zagrożone karą aresztu, a zatem pozbawienia wolności.

Tym samym wprowadzanie nowego typu wykroczenia, i to w zakresie wykraczającym poza incydentalne zastosowanie w okresie epidemii jest niezrozumiałe i niecelowe. Sami funkcjonariusze natomiast podlegają ochronie na gruncie art. 222-224 i 226 Kodeksu karnego, a zatem znacznie silniejszej niż w przypadku wykroczeń.

Nieracjonalne jest przekonanie, że wprowadzenie nowego typu wykroczenia zapewni skuteczność działań Policji i Straży Granicznej „zarówno podczas zagrożenia epidemicznego, jak również przy realizacji typowych zadań ustawowych”. Karanie za wykroczenia zlokalizowane w rozdziale IX Kodeksu wykroczeń następuje z reguły dawno po dokonaniu wykroczenia. Wprowadzenie nowego typu wykroczenia ponad wszelką wątpliwość nie może mieć jakiegokolwiek znaczenia dla realizacji zadań Policji lub Straży Granicznej. Kluczowe znaczenie dla tych ostatnich ma odpowiednie przeszkolenie funkcjonariuszy publicznychi możliwość stosowania przez nich środków przymusu, zaś w sytuacji masowego występowania choroby zakaźnej ludzi – wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, pozwalającego w szczególności na istotne ograniczenie praw i wolności obywatelskich pod groźbą odpowiedzialności wykroczeniowej (art. 21 oraz art. 24-27 ustawy o stanie klęski żywiołowej), stosowanej w postępowaniu przyspieszonym (art. 27 ust. 2 ustawy o stanie klęski żywiołowej). Co więcej aktualnie zarówno funkcjonariusze Policji, jak i Straży Granicznej mają szerokie możliwości spowodowania podporządkowania się wydawanym przez nich poleceniom, w tym np. zatrzymywania osób stwarzających w oczywisty sposób bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla mienia (art. 15 ust.1 pkt 3 ustawy o Policji). Podejmowanie przemyślanych działań przez dobrze wyszkolonych funkcjonariuszy publicznych wespół z umożliwieniem im stosowania środków przymusu, w tym przymusu bezpośredniego, jest w konkretnym przypadku najlepszym sposobem „urzeczywistnienia przysługującego funkcjonariuszom Policji i Straży Granicznej prawa do wydawania poleceń”.

Podsumowując tę część opinii należy stwierdzić, że ustawodawca nie wykazał, aby wprowadzenie nowego typu wykroczenia w nadzwyczaj pilnej procedurze, powodowanej częściowo koniecznością wprowadzenia szeregu zmian ustawowych w związku z szerzeniem się w Polsce epidemii, a częściowo niezrozumiałym wręcz zaniechaniem wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, było uzasadnione racjonalnymi przesłankami. Jednocześnie kształt przedmiotowego przepisu budzi wątpliwości co do zgodności z konstytucyjną zasadą określoności czynu zabronionego.

          Z uwagi na ostatnio wskazane argumenty art. 65a k.w. nie powinien wejść w życie jako przepis prawa stanowionego w pilnej procedurze związanej z szerzeniem się choroby zakaźnej.

            30. Uchwalona ustawa obejmuje swoim zakresem również ustawę o Służbie Więziennej. Zgodnie z art. 37 ustawy powołanej powyżej w ustawie z dnia 9 kwietnia 2010 r. o Służbie Więziennej (Dz. U. z 2019 r. poz. 1427, 1608, 1635 i 2020) art. 19 ust. 1 otrzymuje brzmienie:

„W przypadkach, o których mowa w art. 11 pkt 1–6, 8, 9 i 11–14 ustawy z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej (Dz. U. z 2019 r. poz. 2418), funkcjonariusze mogą użyć środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art. 12 ust. 1 pkt 1, 2, 4, 6–9, 11, pkt 12 lit. a, c i d, pkt 13 oraz 14 tej ustawy, lub wykorzystać te środki.”.

          Jest to klasyczny przykład wadliwej legislacji, w której dochodzi do podwójnego odesłania do przepisów zawartych w innym akcie prawnym. W istocie chodzi o nadanie funkcjonariuszom uprawnienia do zastosowania:

1) siły  fizycznej w postaci technik transportowych, obrony, ataku, obezwładnienia;

2) kajdanek

3) pasa obezwładniającego;

4) kasku zabezpieczającego;

5) pałki służbowej;

6) wodnych środków obezwładniających;

7) psa służbowego;

8) pocisków niepenetracyjnych;

9) chemicznych środków obezwładniających w postaci ręcznych miotaczy substancji obezwładniających, granatów łzawiących, innych urządzeń przeznaczonych do miotania środków obezwładniających;

10) przedmiotów przeznaczonych do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej (tzw. taserów, paralizatorów);

11) celi zabezpieczającej;

w celu:

1) wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez uprawnionego poleceniem;

2) odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby;

3) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność uprawnionego lub innej osoby;

4) przeciwdziałania naruszeniu porządku lub bezpieczeństwa publicznego;

5) przeciwdziałania bezpośredniemu zamachowi na ochraniane przez uprawnionego obszary, obiekty lub urządzenia;

6) ochrony porządku lub bezpieczeństwa na obszarach lub w obiektach chronionych przez uprawnionego;

8) przeciwdziałania niszczeniu mienia;

9) zapewnienia bezpieczeństwa konwoju lub doprowadzenia;

11) zatrzymania osoby, udaremnienia jej ucieczki lub pościgu za tą osobą;

12) pokonania biernego oporu;

13) pokonania czynnego oporu;

14) przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do autoagresji.

Przedmiotowa regulacja stanowi ogromne zagrożenie dla praw i wolności obywatelskich osób skazanych lub tymczasowo aresztowanych, które chronione są przez Konstytucję RP. Głęboko ingeruje w prawa człowieka określone w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, a w szczególności w jego prawo do prywatności (art. 8 EKPC) i prawo do wolności od tortur i nieludzkiego traktowania. Szczególny niepokój budzi wprowadzenie możliwości zastosowania środków chemicznych oraz środków wykorzystujących energię elektryczną dla wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez uprawnionego poleceniem. Przepis ten ma charakter ogólny, nie określa rodzaju polecenia, do którego zastosowania zobligowany jest obywatel. Nie jest zachowana reguła współmierności, która gwarantuje, że zastosowane środki nie stanowią arbitralnej ingerencji w prawa i wolności obywatelskie. Warunki legalności ograniczeń praw i wolności obywatelskich obejmują przesłankę formalną, przez którą należy rozumieć wymóg formy ustawowej ograniczenia, oraz przesłankę materialną, będącą swego rodzaju subsumpcją, precyzującą pojęcie „interesu publicznego” w konkretnym przypadku. Trzecim warunkiem jest zasada proporcjonalności oznaczającą nakaz wskazania maksymalnych granic zakresu wprowadzonych ograniczeń, a także zakaz naruszania istoty praw i wolności obywatelskich11. Proponowana regulacja takiego warunku nie spełnia. Stanowi pole do nadużyć organów stosujących prawo i jako taka powinna być odrzucona. Nie spełnia również wymogów poprawnej legislacji.

[1]                     A. Łopatka, Jednostka, jej prawa człowieka, Warszawa 2002, s. 13.

[2]                     Por. orzeczenie ETPC z dnia 6 września 1978 r. w sprawie Klass i in. v. Niemcy, A. 28, skarga nr 5029/71

[3]                     Postanowienie SA w Krakowie z dnia 23 lipca 2003 r., II AKz 300/03, KZS 2003, z. 7−8, poz. 60.

[4]                     Uchwała TK z dnia 2 marca 1994 r.W. 3/93, OTK 1994, cz. I, s. 158−159

[5]                     Wyrok TK z dnia 24 czerwca 1997 r., K 21/96, OTK 1997, z. 2, poz. 23.

[6]                     Orzeczenie ETPC Keegan v. Wielka Brytania z 18 lipca 2006 r., Izba (Sekcja IV), skarga nr 28867/03, § 32.

[7]                     Orzeczenie ETPC z dnia 22 czerwca 2004 r. w sprawie Pini i Bertani oraz Manera i Atripaldi v. Rumunia, Izba (Sekcja II), skarga nr 78028/01 i 78030/01, § 151; zob. również decyzja ETPC z dnia 14 października 2003 r.              w sprawie Kallo v. Węgry, Izba (Sekcja II), skarga nr 70558/01.

[8]                     zob. K. Dudka: Praktyka stosowania nieizolacyjnych środków zapobiegawczych w polskim procesie karnym, Warszawa 2016, s. 23.

[9]                     wyrok ETPC z dnia 5 lipca 2016 r. w sprawie Buzadji v. the Republic of Moldova, skarga nr 23755/07.

[10]                   K. Dudka: Praktyka stosowania…, op. cit.

[11]              Wyrok ETPC z dnia 13 czerwca 1979 r. w sprawie Marckx v. Belgia, skarga nr 6833/74, § 66

[12]              M.A. Nowicki: Komentarz do Protokołu Nr 1 do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i podstawowych wolności, w: Wokół Konwencji Europejskiej. Komentarz do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, wyd. VII, Lex, dostęp 30.03.2020; zob. wyrok ETPC Izba (Sekcja IV),z dnia 3 listopada 2009 r., Suljagić v. Bośnia i Hercegowina skarga nr 27912/02, § 40.

[13]              wyrok ETPC Wielka Izba z dnia 25 października 2012 r. w sprawie Vistiņš i Perepjolkins v. Łotwa., skarga nr 71243/01, § 93.

[14]              L. Garlicki, w red. M. Zubik: Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej, Komentarz. Tom II, Wyd. II, Warszawa 2016, Lex, dostęp. 30.03.2020, por. wyrok TK z 13 lipca 2004 r., P 20/03, OTK-A 2004/7/64.

Udostępnij:

  • Zakres dat:

  • Wybór kategorii:

Skip to content