Jesteśmy niezależnym, apolitycznym i samorządnym stowarzyszeniem polskich sędziów.
Naszą główną misją jest obrona wolności i praw obywatelskich, fundamentu demokratycznej Polski, należącej do Unii Europejskiej.
Działamy od ponad 25 lat, w tym w międzynarodowych organizacjach sędziowskich Skupiamy ponad 3 500 sędziów, najwięcej w Polsce.

Jak demontowano niezależne sądownictwo w Turcji

tur

Jak władze dokonywały demontażu niezależnego sądownictwa i niezawisłości sędziowskiej w Turcji - publikujemy kolejny list sędziego w tej sprawie. 

 

Drodzy Przyjaciele,

W noc ataku, pomimo zamachu bombowego na lotnisku, partia rządząca do wczesnego rana kontynuowała w parlamencie prace nad przepchnięciem przez proces legislacyjny projektów zmian prawa, tymczasem już po ataku nikt nie informował o kontrowersyjnych regulacjach, przewidujących masowe czystki wśród personelu w dwóch Sądach Najwyższych w kraju, co w przekonaniu wielu, będzie ostatni gwoździem do trumny, prowadzącym do zniweczenia zasady niezawisłości sądów i podziału władzy. Wczoraj oni to w końcu osiągnęli. Jedynie kilka wzmianek odnoszących się do powyższych zmian prawa pojawiło się w dysydenckich gazetach… 

1 lipca 2016 :

Parlament uchwala kontrowersyjny projekt ustawy o organach wymiaru sprawiedliwości, Republikańska Partia Ludowa zaskarża go do Sądu Najwyższego:

http://www.hurriyetdailynews.com/parliament-approves-controversial-bill-on-judicial-bodies-chp-takes-it-to-top-court.aspx?pageID=238&nID=101135&NewsCatID=338

Parlament uchwalił kontrowersyjne prawo, drastycznie zmieniające mechanizm dwóch najwyższych instytucji sądownictwa, pomimo ostrej krytyki, ostrzegającej, że taki ruch zakończy niezawisłość i bezstronność sądów w Turcji…

Dzwon pogrzebowy bije dla niezawisłości Sądów w Turcji  - 27 czerwca 2016 r.:

http://www.al-monitor.com/pulse/originals/2016/06/turkey-purge-against-judiciary-echelons-top-courts.html

Rządząca Turcją Partia Sprawiedliwości i Rozwoju długo pozostawała w niełasce w związku z ograniczaniem niezawisłości sądów, jednak jak się ostatnio okazało, trzymała prawdziwego asa w rękawie. 13 czerwca rząd złożył do parlamentu projekt ustawy przewidujący masowe czystki w dwóch Sądach Najwyższych w kraju, który, według wielu, wbije ostatni gwóźdź do trumny, grzebiącej niezawisłość Sądów i zasadę podziału władzy.

Projekt przewiduje usunięcie wszystkich członków Najwyższego Sądu Apelacyjnego oraz Rady Narodowej, sądu administracyjnego najwyższej instancji, wyłączając ich prezesów, naczelnych prokuratorów oraz szefów wydziałów. Zmiany objęłyby około 700 sędziów. Wówczas Naczelna Rada Sędziów i Prokuratorów dokonałaby nowych nominacji na wszystkie wakujące etaty. Większość piastujących urząd sędziów - konkretnie ci uznawani za problematycznych według krytyków – będzie musiała odejść ze stanowisk, jako że projekt ogranicza dostępną ilość miejsc do 416, a później stopniowo do mniej niż 300.

Bezprecedensowy projekt, który pojawił się dosłownie parę dni po ogólnokrajowych zmianach personalnych, obejmujących tysiące sędziów i prokuratorów, jest uzasadniany nadchodzącym wprowadzeniem lokalnych sądów apelacyjnych, które rzekomo odciążą dwa sądy najwyższe, czyniąc ich personel zbędnym.

Kolejny niebezpieczny przepis w projekcie obejmuje restrukturyzację Wyższego Zarządu Elektorskiego, który to organ jest odpowiedzialny za zabezpieczenia wyborcze oraz zgłasza zastrzeżenia podczas wyborów. 11 członków zostałoby usuniętych w podobny sposób, przy nowych nominacjach na członków Najwyższego Sądu Apelacyjnego i Rady Państwa.

Można się zastanawiać, dlaczego ustawa oszczędzi prezesów, naczelnych prokuratorów i szefów departamentów. Sądząc po ich ostatnich poczynaniach, to wydaje się być to nagrodą za ich uległość. Wspólnie z innymi kolegami z pracy, prezesi sądów towarzyszyli Prezydentowi Recep’owi Tayyip’owi Erdogan’owi w jego krajowych eskapadach oraz wychwalali jego złośliwość wobec opozycji na publicznych zgromadzeniach.

Tymczasem Naczelna Rada Sędziów i Prokuratorów pozostaje nietknięta, a projekt uprawnia ją do wyboru sędziów do restrukturyzowanych sądów. Jest tak, ponieważ Rada dowiodła swojej zdolności do „pracy w zgodzie z przewodniczącym” (jak kiedyś jeden z ich funkcjonariuszy przyrzekał) oraz innych ważnych umiejętności. Przykładowo, w 2014 roku, Naczelna Rada Sędziów i Prokuratorów musiała mianować 177 nowych członków dwóch sądów i udało jej się wykonać to zadanie w 3 dni, na długo przed upłynięciem 15-dniowego terminu. Zgodnie z ustawą, będą mieli teraz 5 dni na nominacje.

Jednak istota ustawy łamie konstytucję. Wszyscy rozsądni prawnicy wskazują na serie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego uchylających przepisy obejmujące masowe usuwanie personelu z instytucji publicznych, z których najnowszym jest to z 2014 roku. Dlaczego więc rząd przepycha następne? Wypróbowali metodę i wiedzą, że działa, ponieważ orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie mają zastosowania wstecz. W 2014 roku personel administracyjny Naczelnej Rady Sędziów i Prokuratorów został poddany podobnej przemianie na podstawie prawa i pomimo unieważnienia legislacji przez Trybunał Konstytucyjny, nowi kandydaci zostali przyjęci na stanowiska.

Prezesi dwóch sądów przemilczeli planowaną restrukturyzację w przeciwieństwie do głośnego sprzeciwu ze strony innych prawników, w tym ich poprzedników oraz tureckiej Unii Stowarzyszeń Prawników. Ismail Cirit, Szef Najwyższego Sądu Apelacyjnego, zdołał zgłosić sprzeciw jedynie wobec przepisu ograniczającego kadencje sędziów do 12 lat.

W artykule w dzienniku Cumhuriyet, Sami Selcuk, były szef sądu, ostro skrytykował milczenie obecnych prezesów. Nawiązując do stanowiska Cirit’a napisał: „Pan Prezes wypowiadał się wyłącznie w celach wizerunkowych. Wolałbym, aby w ogóle się nie wypowiadał. W pewnym sensie, poparł ustawę.”

Hasan Gerceker, kolejny były prezes sądu, w Al-Monitor’ze powiedział: „Martwi mnie milczenie organów sądownictwa. Oni przede wszystkim powinni zgłaszać sprzeciwy, a gdy dalej milczą, nie można nic więcej powiedzieć”.

Biorąc pod uwagę istotę ustawy, Selcuk potępił ją i określił „ostatnim gwoździem do trumny” niezawisłości sądów. W tym samym artykule dlaCumhuriyet napisał:  „Przygotowywanego ustroju nie da się porównać ani do ustroju anglosaskiego ani do ustroju kontynentalnej Europy. Jest dziwaczny i niedorzeczny. Jest szkodliwy”. „Takie zmiany następowały jedynie w czasach wojskowego zamachu stanu. W normalnym, praworządnym ustroju, nikt nie ośmieliłby się nawet pomyśleć o takich zmianach”.

Wskazując na konsekwentne dążenia rządu do kontrolowania sądownictwa, Selcuk dodał: „W ciągu ostatnich 5 dekad nie doświadczyliśmy ingerencji na taką skalę. Dla mnie, jako byłego sędziego, są to dni żałoby i wstydu. Poprzez uchwalenie ustawy przygotowano trumnę dla sądownictwa, które już chwieje się i cierpi z powodu kryzysu zaufania. Mam nadzieję, że ustawodawcy nie wbiją ostatniego gwoździa do tej trumny”.  

Gerceker z kolei powiedział Al-Monitor’owi, że ustawa stoi „w całkowitej sprzeczności” z zasadami niezawisłości sądownictwa, podziału władzy i rządów prawa”. Podkreślił, że: wskutek wieloletnich rządowych „manipulacji”, sądownictwo stało się tak „rozrośnięte, jak nigdzie indziej na świecie”, jednak nie można go redukować „metodami niezgodnymi z rządami prawa” dodając również, że: „Prawdziwym celem jest, oczywiście, coś innego.”

Wreszcie, jak zmiany personalne osłabiają sądowe orzeczenia? Taha Akyol, wieloletni komentator gazety Hurriyet,z wykształcenia prawnik, w zeszłym tygodniu podał mocny przykład w swoim felietonie. Przypomniał o tym, jak plan Partii Sprawiedliwości i Rozwoju zakładający zburzenie Parku Gezi w Istambule, by zrealizować kontrowersyjny projekt budowlany (plan stał się iskrą, która wznieciła ogólnokrajowe antyrządowe protesty latem 2013 roku), został wstrzymany przez lokalny sąd, a Rada Narodowa utrzymała w mocy orzeczenie. Później stołeczne władze samorządowe Istambułu zażądały rewizji orzeczenia.   Rewizja leżała w gestii tej samej izby Rady Narodowej, której skład się jednak w międzyczasie zmienił, zaraz po nowelizacji w 2014 roku. Z trzema nowo wybranymi sędziami przeciwko dwóm wcześniej wybranym, izba orzekała na korzyść władz samorządowych ponownie torując drogę dla politycznie wybuchowego planu rozwoju. W rezultacie, trzy lata po niebezpiecznych protestach w Parku Gezi, Erdogan znów się zarzeka, że projekt będzie realizowany.

Czytaj dalej: http://www.al-monitor.com/pulse/originals/2016/06/turkey-purge-against-judiciary-echelons-top-courts.html#ixzz4DFcXz4DY

Restrukturyzując tureckie sądownictwo

...Ostatnio tendencja „przenoszenia sędziów wbrew ich woli” stała się powodem do ciągłej krytyki wyrażanej wobec Turcji[9]. Po dochodzeniach przeprowadzonych w grudniu 2013 r. przeciwko czterem ministrom Partii Sprawiedliwości i Rozwoju w sprawie korupcji, zaczęły się masowe przetasowania personalne sędziów oraz prokuratorów [10],  a nawet aresztowano dwóch sędziów sądu karnego. Jednak najbardziej zuchwałym z „przeniesień sędziów” wydaje się być zwolnienie niemal wszystkich sędziów Sądów Najwyższych. Nawiązując do tego posunięcia, członkowie rządu oznajmiają w swoim sprawozdaniu, że Konstytucja nie zawiera sprecyzowanych zabezpieczeń kadencji sędziów Sądów Najwyższych z wyjątkiem ogólnego zabezpieczenia kadencji sędziów, więc dopóki są oni przenoszeni jako sędziowie gdzie indziej, dopóty nie zachodzi naruszenie zabezpieczenia kadencji.

Pomimo, iż w tureckiej konstytucji nie ma jasno sprecyzowanej, konkretnej ochrony dla sędziów Sądów Najwyższych, przyznaje im ona odrębny status, określając ich osobno:  „członkami Yargıtay” (Artykuł 154) oraz „członkami Danıştay” (Artykuł 155), a łącznie: „członkami wyższych organów sądowniczych” na równi z innymi „sędziami i prokuratorami” (Artykuł 68, 67). Zapis sugeruje, że są to dwa różne statusy oraz, że zwalnianie albo przenoszenie sędziów Sadów Najwyższych do sądów niższej instancji jest przykładem zmiany statusu oraz zdegradowania.

Członkowie rządu nie potrafili wyjaśnić, w jakim sensie całościowe zwalnianie z pracy oraz potencjalne degradowanie sędziów przez przenoszenie ich do sądów niższej instancji jest zgodne z konstytucyjnymi pryncypiami praworządności (Artykuł 2), z niezawisłością sądownictwa (Artykuły 9, 138, 140, 154/5, 155/5, 159/1) oraz  oczywiście z zabezpieczeniem kadencji (Artykuły 139, 140)[11].

Istnieje wysoce prawdopodobna możliwość [12], że ustawa trafi do Trybunału Konstytucyjnego w celu unieważnienia, ale nawet jeśli najbardziej kontrowersyjny fragment tej ustawy zostanie uznany za niekonstytucyjny i unieważniony przez Trybunał, który może jedynie poddać legislację rewizji ex post, pozostanie to bez wpływu na zwolnienia i nominacje sędziów, a decyzje Trybunału Konstytucyjnego nie mają mocy wstecznej [13]. Trybunał może pójść dalej niż unieważnianie przepisów i może ogłosić je „nieważnymi", [14], co nie tylko unieważni przepisy, ale również wszystkie ich skutki od momentu uchwalenia. Jednakże Trybunał nigdy, od początku swego istnienia, nie wydał takiego wyroku i kwestionuje się jego umocowanie konstytucyjne w tym zakresie. Ostatecznie, poprzez utworzenie dwóch sądów najwyższych z sędziami mianowanymi jednocześnie przez władzę wykonawczą i HSYK, ustawa wydaje się praktycznie potwierdzać obawy dotyczące niezawisłości sądownictwa w Turcji.

Tarik Olcay, Resetting the Turkish Judiciary, Int’l J. Const. L. Blog, 1 lipca 2016, na stronie: http://www.iconnectblog.com/2016/06/resetting-the-turkish-judiciary

 /-----/

Komunikaty

Media