Czy rozsądnie jest grać w karty z szulerem?
Prokuratura Krajowa wniosła o uchylenie immunitetów sędziowskich głównemu rzecznikowi dyscyplinarnemu Piotrowi Schabowi, jego zastępcom – Przemysławowi Radzikowi i Michałowi Lasocie oraz warszawskiemu rzecznikowi – Jakubowi Iwańcowi.
Wniosek ten skierowała jednak nie do Izby Karnej Sądu Najwyższego, lecz do… neo – Izby Odpowiedzialności Zawodowej (IOZ)!
Tymczasem IOZ jest bliźniaczką nielegalnej Izby Dyscyplinarnej – wydmuszką, pozostawioną w Sądzie Najwyższym przez rządy poprzedniej koalicji.
Kierowanie spraw o uchylenie immunitetu do tej izby jest właśnie jak gra w karty z szulerem.
Takie postępowanie naraża nas wszystkich na to, że sędziowie wiązani z aferą hejterską – jeśli teraz IOZ uchyli im immunitet – kiedyś wygrają sprawy przeciwko Polsce o to, że ich sprawę rozpoznał nie-sąd.
Dlaczego Izba Odpowiedzialności Zawodowej nie spełnia wymagań niezależnego, bezstronnego i niezawisłego sądu?
Mówiliśmy o tym od dawna:
1. składa się z osób wybranych indywidualnie przez polityków najwyższego szczebla – prezydenta i premiera, bez udziału jakichkolwiek innych podmiotów, które równoważyłyby polityczny charakter tego wyboru.
Konstytucja nie przewiduje zaś dla polityków jakichkolwiek uprawnień do wskazywania sędziów, którzy będą orzekać w sprawach określonego rodzaju.
Prezydent i premier narzucili też Sądowi Najwyższemu regulamin, który określa m.in. zasady przydziału spraw poszczególnym sędziom SN i wyznaczania posiedzeń sądowych.
Ze wskazania prezydenta pochodzi również prezes kierujący pracami IOZ.
2. politycy wybrali członków IOZ, pomijając jakiekolwiek merytoryczne kryteria (staż sędziowski doświadczenie zawodowe czy kwalifikacje w sprawach rozpoznawanych przez IOZ).
Uzasadnienie decyzji o wskazaniu konkretnych sędziów do izby nie zostało ani ujawnione publicznie, ani nawet – doręczone tym sędziom.
Politycy arbitralnie zdecydowali, którzy konkretnie sędziowie mogą orzekać o pozbawieniu immunitetu sędziów i prokuratorów oraz w sprawach dyscyplinarnych m.in. sędziów, prokuratorów, radców prawnych i adwokatów, ale też np. lekarzy, pielęgniarek, położonych i farmaceutów.
Politycy pozbawili tym samym innych sędziów SN prawa orzekania w sprawach immunitetowych i dyscyplinarnych.
3. większość wskazanych do orzekania w IOZ to osoby nieprawidłowo powołane do pełnienia urzędu sędziego SN (neosędziowie).
Ich udział w składach orzekających, zgodnie z orzecznictwem sądów międzynarodowych i samego SN, skutkuje pozbawieniem podsądnych gwarancji procesowych, naruszeniem zobowiązań międzynarodowych RP i wadliwością oraz brakiem stabilności wydawanych orzeczeń.
Z uwagi na liczbę neosędziów IOZ nie może też wydać prawidłowej uchwały w powiększonym składzie (np. 7 sędziów). Podejmowanie tych uchwał w celu ujednolicenia orzecznictwa jest jedną z podstawowych funkcji SN.
4. z uwagi na sposób obsadzenia, właściwość rzeczową i miejsce w strukturze SN IOZ stanowi sąd szczególny. W styczniu 2024 roku wskazała na to ogromna większość legalnych sędziów SN, wzywając prezesa IOZ do zawieszenia działalności Izby.
5. mniejszości legalnych sędziów SN narzucono bez ich woli i wiedzy obowiązek orzekania w innej izbie wraz z neosędziami.
Taki kształt IOZ wskazuje wprost, że likwidując Izbę Dyscyplinarną władze ustawodawcza i wykonawcza nie zamierzały utworzyć naprawdę niezależnego sądownictwa dyscyplinarnego.
Politycy nie przywrócili rozwiązań sprzed utworzenia Izby Dyscyplinarnej, wg których każdy sędzia SN może i powinien orzekać w sprawach dyscyplinarnych. Takie rozwiązanie do dziś działa w Naczelnym Sądzie Administracyjnym (NSA).
Władza polityczna zapewniła sobie pełną kontrolę nad tym, którzy sędziowie będą na najwyższym szczeblu rozstrzygać sprawy dyscyplinarne, a którzy w tych sprawach nie będą mogli orzekać.
Taka obsada sądu w sposób oczywisty godzi w standardy prawa do sądu.
Takie stanowisko zajął również Rzecznik Praw Obywatelskich (Opinia na temat ustawy z 26 maja 2022 r. o zmianie ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw, https://www.senat.gov.pl/download/gfx/senat/pl/senatinicjatywypliki/11310/4/722_rpo.pdf).
Zastrzeżenia te potwierdził również Sejm poprzedniej kadencji, skoro przewidział nadzwyczajną możliwość wznowienia postępowania prawomocnie zakończonego w IOZ przed NSA oraz wzruszenia z urzędu przez NSA orzeczeń IOZ w niektórych kategoriach spraw (art. 6 ust. 2 i art. 7 ustawy z 13 stycznia 2023 r. o zmianie ustawy o SN).
Również prof. Marek Safjan w rozmowie z Money.pl mówi dobitnie o IOZ (i o Izbie Kontroli Nadzwyczajnej):
„Sąd Najwyższy funkcjonuje w strukturze, w której dwie jego Izby są uznane za nie-sąd.”