Jesteśmy niezależnym, apolitycznym i samorządnym stowarzyszeniem polskich sędziów.
Naszą główną misją jest obrona wolności i praw obywatelskich, fundamentu demokratycznej Polski, należącej do Unii Europejskiej.
Działamy od ponad 25 lat, w tym w międzynarodowych organizacjach sędziowskich Skupiamy ponad 3 500 sędziów, najwięcej w Polsce.

Oświadczenie Prezesa i Wiceprezesów Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" z 12 października 2013 r.

W związku z oświadczeniem nieznanego autora, które zostało zamieszczone w dniu 10 października 2013 r. na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości i zatytułowane "oświadczenie Ministerstwa", oświadczamy, co następuje.

Podkreślanie przez autora oświadczenia, że uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2013 roku została wydana w jednostkowej sprawie i nie ma mocy obowiązującej w zakresie dotyczącym innych spraw, jest jednoznacznym wskazaniem, że Ministerstwo oczekuje od sędziów sądów powszechnych, by do tej uchwały się nie stosowali. Tego typu wypowiedzi jakiegokolwiek przedstawiciela resortu sprawiedliwości nie powinny mieć nigdy miejsca. Oświadczenie to należy zestawić z jawnie ogłoszonym rozesłaniem do sądów "stanowiska Ministra wskazującego na brak podstaw do odstępowania od wykonywania służby przez sędziów" - co w istocie jest próbą wydania sędziom polecenia, aby ignorowali uchwałę Sądu Najwyższego, a także żądania "monitorowania postępowań", czyli sprawdzania, którzy sędziowie postępują zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego, a którzy wykonują polecenie ministra. Budzi to poważne zagrożenie wykorzystywania tzw. nadzoru administracyjnego do wpływania na orzecznictwo i naruszania przez władze wykonawcze konstytucyjnej zasady niezawisłości sędziowskiej.

 

       Deklaracja, że Ministerstwo przyjmuje rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego "z uwagą i szacunkiem", nie brzmi szczerze, skoro całe oświadczenie poświęcone jest negowaniu i krytykowaniu uchwały Sądu Najwyższego. Zrozumiałe jest jedynie to, że funkcjonariusz Ministerstwa uznaje wszystkie decyzje swoich przełożonych za słuszne.

       Krytykowane orzeczenie nie jest sprzeczne z dotychczasowym orzecznictwem Sądu Najwyższego, ponieważ Sąd Najwyższy nigdy jeszcze nie wypowiadał się w przedmiocie prawidłowości i skuteczności przeniesienia sędziego znoszonego sądu.

    Uchwała pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 2007 r. dotyczyła uprawnień do delegowania sędziego na podstawie art. 77 § 1 ustawy - prawo o ustroju sądów powszechnych (u.s.p.). Została zresztą podjęta przez skład 81 sędziów Sądu Najwyższego przy aż 36 zdaniach odrębnych, co jednoznacznie świadczy o wątpliwościach prawnych wywoływanych praktyką podpisywania delegacji przez osoby inne niż minister. Tak wątpliwej sytuacji można było łatwo uniknąć i dla dobra porządku prawnego decyzje powinien był podpisać minister. Delegowanie sędziego poza tym jest decyzją zupełnie inną niż przeniesienie go na podstawie art. 75 § 3 w zw. z art. 75 § 2 pkt 1 u.s.p. Po pierwsze bowiem, delegacja dotyczy tylko upoważnienia sędziego do orzekania w innym sądzie, a sam sędzia pozostaje sędzią tego samego sądu. Po drugie, dokonywana jest za zgodą sędziego, a niekiedy wręcz na jego wniosek, zatem nie narusza jakichkolwiek gwarancji jego niezawisłości. Te różnice Sąd Najwyższy w krytykowanej uchwale podkreślił.

        Natomiast zawarty w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2012 r. wywód, że uchwała z dnia 14 listopada 2007 r. odnosiła się do wszystkich przyznanych ustawowo Ministrowi Sprawiedliwości kompetencji, jest już poglądem zwykłego składu Sądu Najwyższego, a nie częścią powyższej uchwały i nie uwzględniał on sytuacji sędziego przeniesionego wbrew jego woli, gdyż taki przypadek nie był wówczas oceniany. Niewątpliwie postanowienie to zostało przez Sąd Najwyższy dostrzeżone, skoro zagadnienie oceniane obecnie zostało przekazane do rozpoznania poszerzonemu, siedmioosobowemu składowi Sądu Najwyższego, by nie doszło do kolizji treści orzeczeń dwóch równorzędnych składów tego Sądu.

        Szerokie powoływanie się autora oświadczenia na orzecznictwo wydawane po zniesieniu Sądu Rejonowego w Poznaniu, w miejsce którego powołano trzy sądy rejonowe oraz Sądu Rejonowego w Szczecinie, w miejsce którego powołano dwa sądy rejonowe, jest chybione w świetle treści art. 180 ust. 2 Konstytucji. Wskazany przepis stanowi, że przeniesienie sędziego do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie. Tymczasem w miejsce zniesionych Sądów Rejonowych w Poznaniu i w Szczecinie utworzono Sądy Rejonowe - odpowiednio: Poznań-Grunwald i Jeżyce w Poznaniu, Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu i Poznań-Stare Miasto w Poznaniu oraz Szczecin-Centrum w Szczecinie i Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie - w tych samych siedzibach. Sądy te są następcami prawnymi zniesionych sądów, gdyż tymi samymi rozporządzeniami, którymi zniesiono sądy dawne, utworzono w ich miejsce sądy nowe. Przeniesieni sędziowie nadal zajmują te same stanowiska sędziów sądów rejonowych w tych samych siedzibach, zatem zakaz przenoszenia sędziów z art. 180 ust. 2 Konstytucji RP nie miał tu zastosowania.

        Tymczasem zniesienie 79 sądów rejonowych z dniem 1 stycznia 2013 r. skutkowało przeniesieniem wszystkich ich sędziów do innych sądów, wcześniej istniejących i mających inne siedziby niż sądy zniesione. Tzw. sądy przejmujące nie są też następcami prawnymi sądów zniesionych, gdyż nie zostały utworzone w ich miejsce, lecz istnieją od dawna niezależnie od nich.

        O diametralnej różnicy między zniesieniem dużego sądu i powołaniem w jego miejsce dwóch lub więcej sądów w tej samej siedzibie, a zniesieniem sądu niedużego i przeniesieniem jego sędziów do innej siedziby świadczy również fakt, że żaden z licznych sędziów sądów wielkomiejskich nie uznał przeniesienia do sądu o innej nazwie, położonego w tej samej siedzibie, za naruszenie swoich gwarancji niezawisłości i nie odwołał się do Sądu Najwyższego od decyzji o przeniesieniu. Tymczasem zdecydowania większość sędziów sądów zniesionych z dniem 1 stycznia 2013 r. wniosła odwołania od decyzji o przeniesieniu do innych siedzib.

        Podobnie nie można porównywać, co czyni autor oświadczenia, przymusowego przeniesienia sędziego sądu zniesionego na podstawie art. 75 § 3 w zw. z art. 75 § 2 pkt 1 u.s.p., z przeniesieniem go na jego własny wniosek w trybie art. 75 § 1 u.s.p. Konstytucja nie reguluje zasad przenoszenia sędziego na inne miejsce służbowe za jego zgodą; sędzia nie musi być prawnie chroniony przed takim przeniesieniem, gdyż nie zagraża ono jego niezawisłości. Ani art. 75 § 1 u.s.p., ani omawiany już art. 77 § 1 u.s.p. nie są przepisami bezpośrednio powiązanymi z treścią Konstytucji, w przeciwieństwie do art. 75 § 3 w zw. z art. 75 § 2 pkt 1 u.s.p.

        Zgodzić się należy jedynie, że uchylanie prawomocnych orzeczeń wydanych przez sędziów nieskutecznie przeniesionych decyzjami podpisanymi przez nieuprawnione osoby, którzy to sędziowie w poczuciu obowiązku i z uwagi na podległość służbową podjęli mimo to orzekanie, niewątpliwie podważy zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości i przyniesie inne dotkliwe skutki. W sprawach cywilnych istotnie zachodzić będzie nieważność postępowania uwzględniana w przypadku zaskarżenia, a w sprawach karnych bezwzględna przyczyna odwoławcza, stanowiąca podstawę do wznowienia postępowań z urzędu. Jednakże obwinianie Sądu Najwyższego o to, że stwierdził naruszenie prawa, w szczególności Konstytucji oraz usprawiedliwianie tych, którzy to prawo naruszyli, jest jakże często spotykanym w polskich realiach przedstawianiem skutku jako przyczyny.

        Tym, co może skutkować destabilizacją porządku prawnego oraz znacznym, dodatkowym obciążeniem sądów, tym co negatywnie wpłynie na szybkość postępowań, nie jest uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2013 r., lecz działania byłego Ministra Sprawiedliwości i funkcjonariuszy resortu. Oni to bowiem podjęli wszystkie przedmiotowe decyzje - począwszy od zniesienia sądów, a skończywszy na przenoszeniu sędziów - konsekwentnie ignorując jakże liczne krytyczne opinie: organów konstytucyjnych (jak Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy), organizacji społecznych (w tym Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia"), przedstawicieli nauki, w tym specjalistów prawa ustrojowego i konstytucyjnego, reprezentantów innych zawodów i środowisk prawniczych, a także większości posłów i senatorów oraz przedstawicieli samorządu terytorialnego.

 

Prezes Stowarzyszenia - Maciej Strączyński

Wiceprezes ds. Organizacyjnych - Mariusz Królikowski

Wiceprezes ds. Finansowych - Jolanta Korwin-Piotrowska

Wiceprezes - rzecznik prasowy - Barbara Zawisza

Komunikaty

Media